Festiwal organizowany przez Fundację Ukraina przyciągnął setki ukraińskich mieszkańców Wrocławia. Wydarzenie ma na celu integrowanie mieszkańców wielonarodowego Wrocławia poprzez wspólną zabawę i kultywowanie dziedzictwa wybitnego ukraińskiego poety i filozofa, Grigorija Skovorody.
Zobacz też: Ukraińcy "szturmują" stadion - co tam się dzieje?
To już czwarta edycja festiwalu, który zyskał znaczenie jako ważne wydarzenie kulturalne, łączące różne narodowości w duchu jedności i solidarności.
- Chcę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że Ukraińcy we Wrocławiu są u siebie, są w domu. Ta solidarność w czasie wojny jest niezwykle potrzebna. Chcemy budować wolną i niezależną Ukrainę. Dzisiaj wasz rodak będzie walczył we Wrocławiu o mistrzostwo świata w boksie. Zaś o pokój musimy wszyscy wspólnie walczyć. Sława Ukrainie! – przemawiał ze sceny Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
Zebrani oddali hołd ofiarom wojny rosyjsko-ukraińskiej poprzez minutę ciszy. Przedstawiciele narodu ukraińskiego podkreślali, że kultura ukraińska jest jak zbroja, tak samo ważna jak Himarsy i czołgi.
- Zapewniamy, że województwo dolnośląskie jest po stronie Ukrainy i Ukraińców. My jako region od samego początku stoimy za wolnością i niepodległością Ukrainy. Jesteśmy w stałym kontakcie z przyjaznymi obwodami. Poznajemy potrzeby wojska i ludności cywilnej Ukrainy i staramy się na nie opowiadać. Wysyłamy nie tylko środki medyczne, ubrania, ale także sprzęt specjalistyczny np. drony. Jesteśmy po stronie narodu ukraińskiego. Dzisiaj to kolejna okazja do integracji – stwierdził dyrektor departamentu współpracy zza granicą urzędu marszałkowskiego [b]Krzysztof Hoduj.
Podczas festiwalu wystąpiły zespoły i artyści ukraińscy. Można było nabyć charakterystyczne ukraińskie rękodzieła i pamiątki. Ukraińcy mieszkający we Wrocławiu odbierali zamówione przez siebie ukraińskie książki dla dzieci. Korzystali także z pomocy ekspertów Fundacji Ukraina. Każdy chętny miał okazję wesprzeć paczki żywnościowe do najbardziej potrzebujących regionów na Ukrainie.
- Dziękujemy wszystkim przedstawicielom urzędów, dzięki którym możemy realizować ważne projekty dla uchodźców, ale także wspierać Ukraińców w walce na froncie. Na terenie Dolnego Śląska działamy prężnie. Pomagamy dzieciom w szkołach, wysyłając asystentów, którzy pomagają im się odnaleźć. Nie zapominamy, że wojna trwa – mówił Artem Zozulia, prezes Fundacji Ukraina.
Pomagać nauczył się w Afryce. Od roku jeździ na wojenny front, by nieść pomoc Ukraińcom. Rozmowa z Ireneuszem Markowskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?