Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczeń zginął na boisku. Miasto zapłaci odszkodowanie?

Malwina Gadawa
Ugoda przed sądem - firma Tauron zgodziła się wypłacić rodzicom 240 tys. zł. Czy zapłaci również gmina Wrocław?
Ugoda przed sądem - firma Tauron zgodziła się wypłacić rodzicom 240 tys. zł. Czy zapłaci również gmina Wrocław? Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Dzisiaj okaże się, czy gmina Wrocław zapłaci odszkodowanie rodzicom Filipa, który zginął porażony prądem na szkolnym boisku.

Finał sprawy dziś w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej. Chodzi o tragedię, do której doszło 11 lat temu na szkolnym boisku Gimnazjum nr 3 przy ul. Świstackiego we Wrocławiu.

Filip grał z kolegami w koszykówkę. Gdy piłka wpadła na mur okalający boisko, uczeń wdrapał się na niego. Tymczasem na murze znajdowała się jeszcze metalowa siatka, która - jak się okazało - była pod napięciem. Filipa poraził prąd. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować.
Dziecko zginęło na szkolnym boisku porażone prądem. Tauron zapłaci odszkodowanie

Już wcześniej w tej sprawie zapadł wyrok w procesie karnym. Winnymi niedopełnienia obowiązków i narażenia na utratę życia 14-letniego Filipa R. wrocławski sąd uznał ówczesną dyrektorkę gimnazjum i dyspozytora pogotowia energetycznego. Wymierzył im kary roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

W momencie tragedii dyrektorka szkoły znajdowała się na urlopie w Bieszczadach. Sąd uznał jednak, że nie jest to okoliczność decydująca o jej niewinności. Tym bardziej, że o niebezpieczeństwie była informowana już dwa tygodnie wcześniej. Wiadomość o zagrożeniu dyrektorce przekazała woźna pracująca w szkole.

Odszkodowanie, którą mogą otrzymać dziś rodzice Filipa, będzie kolejnym w tej sprawie. W lutym spółka Tauron Dystrybucja podpisała ugodę, w ramach której wypłaciła rodzicom chłopca łącznie 240 tys. złotych zadośćuczynienia za krzywdę, ból i cierpienie po śmierci syna.

Rodziców nie było w sądzie. Prawnicy, którzy ich reprezentowali, mówili, że pomimo upływu czasu rodzice Filipa wciąż bardzo przeżywają całą sprawę i tak naprawdę nie otrząsnli się nigdy po śmierci dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska