W sobotę (30 września) zakończyły się poszukiwania 48-letniego mieszkańca Wrocławia. Jak przekazała wrocławska policja, jego ciało miało zostać odnalezione przez "osobę trzecią" na nieużytkach w okolicy ul. Awicenny.
- Około godz. 18 funkcjonariusze potwierdzili, że jest to mężczyzna, którego zaginięcie zostało zgłoszone przez żonę w piątek (29 września) późnym wieczorem - mówi mł. asp. Rafał Jarząb z KMP we Wrocławiu.
Jak przekazał policjant, wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują, że do śmierci 48-latka nie przyczyniły się osoby trzecie, a najprawdopodobniej nastąpiła w wyniku wypadku, do którego doszło podczas prowadzenia quada. Dokładne okoliczności zdarzenia ma ustalić prokurator.
ZOBACZ TEŻ:
Po zgłoszeniu zaginięcia mężczyzny, służby prowadziły zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczą, w którą zaangażowano policję, straż pożarną, wodną służbę ratowniczą, lotnicze pogotowie ratunkowe, straż miejską oraz fundację Novum. Poszukiwania trwały około doby.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?