22 lutego Jacek Sutryk podpisał zarządzenie, w myśl którego parking przestanie istnieć. Ale dopiero od lipca.
- Czas od lutego do końca czerwca był potrzebny, aby przygotować się do nowej inwestycji i poznać potrzeby mieszkańców w tym zakresie. Zamknięcie parkingu z dnia na dzień spowodowałoby tylko to, że teren przez kilka miesięcy nie byłby używany i stał pusty – uważa Klaudia Piątek z ratusza.
Dodaje, że w tym czasie prowadzone były konsultacje społeczne. Konsultacje, o których wspomina, odbyły się 26 i 27 lutego. Tego pierwszego dnia urzędnicy zorganizowali spacer po parkingu, drugiego - spotkanie w Muzeum Architektury. Potem, do 13 marca, trwało zbieranie opinii, która koncepcja zagospodarowania terenu parkingu powinna być realizowana. Do wyboru były dwie - realizacja każdej z nich miałaby kosztować ok. 1 mln zł. Jedna koncepcja to skwer z krzakami, drzewami i klombami, druga - to klomby, drzewa, krzaki i skwer.
Klaudia Piątek informuje, że na podstawie przeprowadzonych konsultacji powstaje raport. Ten dokument, który rodzi się od połowy marca, zadaniem urzędniczki pomoże w przygotowaniu dokumentacji projektowej i ogłoszeniu przetargu.
A póki co auta urzędników na Bernardyńskiej jak parkowały, tak parkują. Dla prezydenta za to parking jest już zlikwidowany.
Zobacz też
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?