Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajna baza wojskowa w środku dolnośląskiego lasu. Kilometry mrocznych korytarzy!

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Radzieckie, podziemne miasto na Dolnym Śląsku. W pagórkach zamaskowanych w Borach Dolnośląskich schowano potężną sieć obiektów. To stąd Rosjanie mieli dowodzić Północną Grupą Wojsk w razie konfliktu z NATO!
Radzieckie, podziemne miasto na Dolnym Śląsku. W pagórkach zamaskowanych w Borach Dolnośląskich schowano potężną sieć obiektów. To stąd Rosjanie mieli dowodzić Północną Grupą Wojsk w razie konfliktu z NATO! Jerzy Wójcik
To niezwykła, podziemna konstrukcja znajduje na odludziu, w sercu Borów Dolnośląskich. Można śmiało powiedzieć, że to ukryte pod ziemią miasto. Zostało stworzone w niewielkich, zalesionych pagórkach i miało pełnić bardzo ważną funkcję! Dziś można to opuszczone miejsce zwiedzać, choć trzeba przyznać, że wędrując samemu w podziemnych, betonowych czeluściach, człowieka może ogarnąć strach.

Gdyby w latach tzw. zimnej wojny rzeczywiście wybuchł zbrojny konflikt pomiędzy Związkiem Radzieckim i Stanami Zjednoczonymi, to jedno z kluczowych miejsc dla Armii Radzieckiej znajdowałoby się w lasach Dolnego Śląska, a dokładnie w Borach Dolnośląskich na południe od Przemkowa, w pobliżu wsi Wilkocin. To właśnie tutaj przygotowano miejsce dla sztabu Północnej Grupy Wojsk tej armii. Pod koniec lat 80. XX wieku całe to zgrupowanie liczyło jeszcze blisko 60 tys. żołnierzy! Oficjalnie dowództwo i sztab mieściły się wówczas w Legnicy, ale na wypadek działań wojennych przygotowano dla oficerów podziemne miasto z kilometrami schronów schowanych w lasach właśnie pod Wilkocinem. Te obiekty przetrwały do dziś i można je zwiedzić!

W TYM MIEJSCU ZNAJDUJE SIĘ DWUPOZIOMOWY BUNKIER - STANOWISKO DOWODZENIA PÓŁNOCNEJ GRUPY WOJSK ARMII RADZIECKIEJ

ZOBACZ TAKŻE:

W lasach pod Wilkocinem można trafić na dwa duże obiekty. Ten, którego lokalizację pokazaliśmy na mapce powyżej, znacznie bardziej znany, składa się z budynków sztabowych części naziemnej oraz korytarzy, sal i magazynów w części podziemnej. Pomiędzy jedną i drugą konstrukcją jest bezpośrednie przejście, które, choć zostało początkowo zamurowane, jest teraz w połowie zniszczone. Ten obiekt oddalony około dwóch kilometrów od centrum wsi Wilkocin, zbudowano bardzo sprytnie w pagórku o nazwie Piaszczysta Góra (180 m n.p.m.).

ZOBACZ PLANY KORYTARZY I POMIESZCZEŃ W PORADZIECKICH BUNKRACH:

ROZKŁAD POMIESZCZEŃ W PODZIEMNYM SZTABIE DOWODZENIA ARMII RADZIECKIEJ
ROZKŁAD POMIESZCZEŃ W PODZIEMNYM SZTABIE DOWODZENIA ARMII RADZIECKIEJ Jerzy Wójcik
ROZKŁAD POMIESZCZEŃ W PODZIEMNYM SZTABIE DOWODZENIA ARMII RADZIECKIEJ
ROZKŁAD POMIESZCZEŃ W PODZIEMNYM SZTABIE DOWODZENIA ARMII RADZIECKIEJ Jerzy Wójcik

Druga część kompleksu sztabowego znajduje się w bardziej niedostępnych rejonach. Trzeba przejść kolejne dwa kilometry od pierwszego bunkra, w stronę góry o nazwie Pasternik, nieco wyższej, bo liczącej 187 metrów, co czyni ją najwyższą w tej okolicy. Na jej zboczach zostały bardzo sprytnie zamaskowane wejścia do kolejnych setek metrów korytarzy, pomieszczeń i hal z charakterystycznymi, betonowymi sklepieniami (ros. USB - składany schron betonowy). Tutaj poza korytarzami komunikacyjnymi z pewnością mieściły się hale magazynowe, pomieszczenia techniczne, mieszkalne a także sale odpraw.

TU MIEŚCI SIĘ DRUGI Z OPISYWANYCH OBIEKTÓW STANOWISKO DOWODZENIA GRUPY WOJSK

Oba kompleksy są udostępnione do zwiedzania, choć to może zbyt wielkie słowo. Po prostu nie są ogrodzone i zamurowane, a wejście nie stanowi kłopotu. Dodatkowo w centrum Wilkocina znajduje się tablica informacyjna, z planami bunkrów i schronów, która wręcz zachęca do zobaczenia tego miejsca. Z drugiej strony przy samych bunkrach w kilku miejscach zachowały się tablice ustawione tam przez Nadleśnictwo Przemków, informujące o zakazie wstępu i "obiekcie niebezpiecznym". Przekaz jest zatem dwojaki i musimy pamiętać, że wchodzimy tam na własną odpowiedzialność.

Dodatkowa kwestia, to bardzo ważna informacja, iż bunkry przystosowano na zimowisko nietoperzy. W środku podniesiono wilgotność powietrza, poprzez skierowanie tam wód opadowych oraz utworzenie specjalnych basenów wilgotnościowych. Informuje o tym wspomniana już wcześniej tablica w Wilkocinie. Dowiadujemy się z niej także jakakolwiek działalność edukacyjna w bunkrach jest prowadzona przez Dolnośląski Zespół Parków Krajobrazowych wyłącznie od 1 maja do 31 października. Przez większą część jesieni, zimą oraz przez połowę wiosny NIE POWINNIŚMY TAM WCHODZIĆ.

Zimuje tam wówczas około 30 tysięcy nietoperzy aż 8 gatunków! Rozbudzanie ich z hibernacji, poprzez hałasowanie, świecenie latarką czy palenie ogniska, może się dla nich skończyć śmiercią. Pamiętajmy o tym wybierając się w ten tajemniczy rejon Dolnego Śląska.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska