DANE W INTERNECIE

Podróżując komunikacją miejską, samolotem lub pociągami można zauważyć wiele osób pracujących na swoich laptopach czy telefonach komórkowych. Jak się okazuje, wystarczy jedno zerknięcie w ekran, żeby podejrzeć ważne informacje, które mogą zostać nielegalnie wykorzystane. O zagrożeniach jakie może nieść za sobą ujawnianie swoich prywatnych danych w sieci i zbyt swobodne korzystanie z telefonu lub laptopa opowiedział w "Dzień Dobry TVN" ekspert ds. bezpieczeństwa sieci Piotr Konieczny. Jak można zabezpieczyć się przed podglądaczami?

W poniedziałek, 25 maja, mijają dokładnie dwa lata od czasu, kiedy w Polsce zaczęło obowiązywać RODO, czyli budzące grozę wśród przedsiębiorców przepisy o ochronie danych osobowych. Przez te dwa lata toczyła się momentami gorąca dyskusja i już dziś wiadomo, że pewne rozwiązania będą musiały zostać skorygowane, bo rodzą mnóstwo niepotrzebnych problemów. Skutkiem są m.in. horrendalne kary finansowe nakładane na firmy i różne instytucje za nieprzestrzegania przepisów. Warto wspomnieć, że w tym gronie znalazł się Dolnośląski Związek Piłki Nożnej. Przykłady takich spraw przygotował dla nas wrocławski radca prawny Ireneusz Broś.

Każdy, kto w dzisiejszych czasach korzysta z internetu musi pogodzić się z faktem, że bezpłatny dostęp do informacji także ma swoją cenę: są nią nasze dane. Każda wpisana w wyszukiwarkę fraza to ślad, jaki po sobie pozostawiamy. Jeśli w dodatku zalogujemy się do konta Gmail lub w serwisie YouTube, Google będzie w stanie bardzo dokładnie poznać nasz profil. Jak sprawdzić, co wie o nas wyszukiwarka? Wystarczy kliknąć w linki znajdujące się w galerii. Do sprawdzenia części opcji trzeba się najpierw zalogować do konta Google.

60 proc. Polaków boi się, że w okresie epidemii koronawirusa ich dane osobowe wpadną w niepowołane ręce. Ale bardziej niż hakerów, którzy włamią się do ich komputera, obawiają się wycieków danych z urzędów i firm. Wskazuje na to 54 proc. badanych.

55 proc. Polaków na swoim przykładzie zauważyło, że w czasie pandemii koronawirusa nastąpiło natężenie wysyłki fałszywych wiadomości służących wyłudzeniu ich danych osobowych. Jeszcze większy odsetek uważa, że teraz jest bardziej narażona na ich utratę. Sami jednak niewiele robią, aby je chronić.

Lubinianin usłyszał zarzut stalkingu. Nie mógł pogodzić się z rozstaniem i nękał swoją byłą partnerkę. Wielokrotnie do niej dzwonił, nachodził w domu, a nawet groził śmiercią. Zniszczył jej także samochód. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.

1,7 mld złotych - tyle kredytów i pożyczek, według szacunków rynkowych, wyłudzili w ubiegłym roku oszuści na skradzione dane Polaków. Radzimy, jak się ustrzec.

W przypadającym dziś - 28 stycznia Dniu Ochrony Danych Osobowych eksperci ostrzegają: zjawisko wycieków będzie się nasilać.

Zapobiec utracie danych w ten sposób się nie da, tak jak nie da całkowicie wyeliminować ludzkich błędów. Trzeba więc mieć świadomość, że tak się może zdarzyć i zachować czujność - każdy podejrzany sygnał może dowodzić, że ktoś dysponuje naszymi danymi osobowymi i chce je wykorzystać na naszą szkodę.

Urlopowa beztroska może się szybko skończyć, jeśli zgubimy lub zostanie nam skradziony dowód osobisty. 12 lipca weszła w życie ustawa o dokumentach publicznych, która zakazuje wykonywania kopii dowodu osobistego przez podmioty do tego nieupoważnienie, czyli np. wypożyczalnie sprzętu sportowego. Jak postępować w razie kradzieży dokumentu i czy można kserować dowód osobisty w wypożyczalni kajaków – radzi ekspert portalu Kapitalni.org

O sprawie stalkera z Katowic kilka dni temu można było usłyszeć w „Uwadze” TVN. 25-letni mężczyzna, były student, prześladował w internecie swoich wykładowców oraz znajomych. Prokurator postawił mu aż 40 zarzutów! Wczoraj mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Brytyjska firma Sophos poinformowała właśnie, że odkryte zostały nowe złośliwe aplikacje. Po ich instalacji wyświetla się komunikat o tym, że aplikacja nie jest kompatybilna z urządzeniem. Następnie się wyłączała. Użytkownik, nie mogąc znaleźć ikonki aplikacji, przypuszcza, że najprawdopodobniej została ona usunięta. Tymczasem działa w tle.

Czego uczy przypadek morele.net? Tego, że każdy przedsiębiorca powinien zadbać o dane klientów czy kontrahentów, bo może być to krytyczne dla jego biznesu. Jeśli go nie stać na prawnika i zabezpieczenia – może użyć nawet prostej aplikacji do RODO.

Większość Polaków nie zna pojęcia fintech. Nie wie też, że nowe przepisy umożliwiają licencjonowanym podmiotom pobieranie za ich zgodą danych z konta bankowego czy wykonywanie w ich imieniu transakcji. Dynamika zmian wydaje się jednak jednoznaczna.

Często słyszy się, że osoby zadłużone nie wyraziły zgody na wpisanie ich do rejestru dłużników ze względu na ochronę danych osobowych i rozporządzenie RODO. Czy nowe przepisy „chronią” dłużników przed upublicznieniem ich danych w takich rejestrach? Zadłużenie, zarówno osoby prywatnej jak i firmy, można wystawić na tzw. giełdzie wierzytelności, czyli platformie umożliwiającej odsprzedanie go innemu wierzycielowi. Firma, która wystawia dług na sprzedaż publikuje wtedy nie tylko kwotę zadłużenia, podstawę roszczenia i cenę, za jaką chce je odsprzedać, ale również dane osobowe dłużnika. W przypadku osób fizycznych – imię, nazwisko, miasto zamieszkania i kod pocztowy. Czy robi to zgodnie z prawem?

Justyna Kowalczyk ujawniła w felietonie na stronie wyborcza.pl, że ma dość stalkingu i zamierza sprawę prześladowcy, który od lat nie daje jej spokoju, przekazać policji.

Nauczyciel jednej z jeleniogórskich podstawówek dał się nagrać przez internet w sytuacji intymnej, a filmik udostępniono w sieci. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie „utrwalenia oraz rozpowszechniania wizerunku nagiej osoby bez jej zgody” - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Komisja Europejska i państwa członkowskie UE wynegocjowały zmianę warunków świadczenia usług przez portal społecznościowy Facebook. Zostały zgłoszone uwagi, wynegocjowały zmianę warunków świadczenia usług przez portal społecznościowy Facebook

Na portalach ogłoszeniowych każdego dnia pojawia się wiele atrakcyjnych ofert pracy, które mają uśpić czujność aspirujących kandydatów. Zapowiadają wysokie zarobki przy małych wymaganiach, bazując na naiwności osób poszukujących pracy i ich mocnej determinacji znalezienia jej. W ten sposób wyłudzają dane osobowe i pieniądze, dopuszczając się przestępstwa.

Podniu Europejskiego Dnia Ochrony Danych Osobowych eksperci ChronPESEL.pl alarmują wskazując, że prawie połowa Polaków traktuje udostępnianie swoich danych osobowych jako czynność naturalną. jakie są tego skutki?

Do 29 marca 2019 r., czyli tak długo, jak Wielka Brytania będzie członkiem Unii Europejskiej – przekazywanie danych do podmiotów działających na terytorium tego państwa będzie mogło się odbywać swobodnie bez żadnych dodatkowych ograniczeń tak, jak to miało miejsce dotychczas.

W tym roku już po raz trzynasty obchodzimy Dzień Ochrony Danych Osobowych, który przypada na 28 stycznia. - Trzeba zmienić sposób mówienia o zachowaniu prywatności, o przetwarzaniu danych osobowych- zwraca uwagę dr Edyta Bielak- Jomaa, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.