Karpacz za prawie pół miliona złotych przy wsparciu Unii Europejskiej odnowił ostatnio dwa miejskie parki. Zanim je oficjalnie otwarto, ktoś zniszczył w nocy jedną ze znajdujących się tam rzeźb. Stalowa figura wilka przetrwała jedynie kilka dni. Choć rzeźba była ciężka, oderwano ją od postumentu i ciśnięto w zarośla. Na szczęście znalazł ją tam jeden z mieszkańców, który zwrócił ją gminie. Wilk wróci więc na swoje miejsce. Stanie obok figur: dzika, jelenia i niedźwiedzia (w te zwierzęta, według karkonoskich legend, przeistaczał się Duch Gór).
Ponownie zamocowana musi być też wyrwana w tym samym parku ławka. To niejedyne zniszczenia w kurorcie. - Regularnie rozbijano nam skrzynkę z bezpiecznikami oświetlenia miasta. Ktoś wyłączał w ten sposób uliczne lampy. Musieliśmy wzmocnić tę skrzynkę stalowymi płytami - wyjaśnia Ryszard Rzepczyński, zastępca burmistrza Karpacza.
Wandale niszczą nowe oznakowanie nazw ulic. Łamią słupy lub przestawiają oznaczenia kierunków w niewłaściwą stronę. Ataki kamieniami wymierzone są w słupy z fotoradarem. W Szklarskiej Porębie zniknęły nowe ławki z remontowanego Skweru Radiowej Trójki. Dzięki monitoringowi udało się ustalić, że wynieśli je mieszkańcy kurortu. Nie wiadomo, kto ukradł jeden z fotogramów z wystawy przyrodniczej, którą w Szklarskiej Porębie zorganizowało Ministerstwo Środowiska. Nagminnie giną też rośliny z miejskich klombów.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?