Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smród, błoto lub kurz i stada spasionych szczurów. Tak wygląda Wrocław w XXI wieku

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Podwórko z centrum Wrocławia, po którym biegają szczury, walają się śmieci, a smród, błoto i kurz dodatkowo utrudniają mieszkańcom życie.
Podwórko z centrum Wrocławia, po którym biegają szczury, walają się śmieci, a smród, błoto i kurz dodatkowo utrudniają mieszkańcom życie. Paweł Relikowki
Podwórko w centrum Wrocławia, po którym biegają szczury, walają się śmieci, a smród, błoto i kurz dodatkowo utrudniają mieszkańcom życie. W środku tego wszystkiego zaś nowoczesny plac zabaw, z którego nikt jednak nie korzysta.

Ulica Piastowska pięknieje w oczach. Odnowione elewacje, klatki schodowe i piwnice znacznie podwyższają tu standard życia, tym bardziej, że zaraz obok znajduje się galeria handlowa. Za zabytkowymi, eleganckimi fasadami, kryją się jednak mroczne sekrety, które skutecznie uprzykrzają życie mieszkańcom kamienic. Mowa o... podwórku.

Studzienki wyżej niż woda

Pani Jadwiga mieszka na ul. Piastowskiej pod numerem 29. - Niemcy zaplanowali na podwórzu studzienki, które odprowadzały wodę. Jednak po latach znajdują się one powyżej poziomu drogi. Tłuczeń, którym jest wysypywana co jakiś czas, regularnie rozjeżdżają samochody – opowiada mieszkanka.

Ale to nie wszystko. Niektóre studzienki na podwórzu są zapchane śmieciami, w innych stoi woda. Mieszkańcy sami drążą w drodze kanaliki, aby woda mogła spływać do studzienek. Niewiele to jednak daje. - Przed naszą bramą, po deszczu zawsze stoi woda – stwierdza pani Edyta, mieszkanka spod numeru 23. - Jak widać ktoś postawił tu paletę, by można było przejść na drugą stronę – wskazuje na rozległą kałużę.

Strażacy przeciągali wąż z ulicy

Około półtora roku temu spłonął tu samochód. Aby dostać się do pożaru, strażacy musieli przeciągnąć wąż przez jedną z bram i gasić ogień… od strony ulicy. - Podwórze jest w takim stanie, że nie mają do nas dojazdu służby ratownicze – mówi pani Jadwiga.

Na podwórku znajdują się też kubły na śmieci, do których nie da się dotrzeć bez wybrudzenia ubrań. Okna mieszkań niektórych właścicieli wychodzą właśnie na tę stronę budynków. Latem trzeba je zamykać, bo nawierzchnia bardzo się kurzy.

Szczury rządzą na placu zabaw

Mimo, że na środku, bądź co bądź uroczego podwórza, mieszkańcy utworzyli kwitnące wiosną ogródki, grasują w nich szczury, które nocami hałasują. - Wciąż znajdujemy tu ich zwłoki – stwierdza pan Adrian, mieszkaniec z bramy nr 29. - W nocy, gdy mamy otwarte okna sypialni przez piski gryzoni po prostu nie da się spać – dodaje.

Pan Adrian podkreśla także, że podwórze powinno służyć mieszkańcom do wypoczynku, szczególnie, że po drugiej stronie zabudowań, Miasto postawiło nowoczesny plac zabaw z siłownią. - Nikt z tego nie korzysta – zauważa pani Magda spod 29. - Po pierwsze plac tonie w śmieciach, po drugie smród jest nie do wytrzymania, po trzecie - standardowo rządzą tu szczury – wyjaśnia.

Rzeczywiście po terenie placu walają się śmieci, a smród nie zachęca do korzystania z siłowni na świeżym powietrzu. - Ptaki wyciągają odpady z kubłów, ponieważ nie ma zasieków śmietnikowych – tłumaczy pani Magda. Wskazuje także na dziury, wykopane przez gryzonie.

Wiaty po stronie mieszkańców

- Miejsca zbiórki odpadów zorganizowane we wnętrzu podwórza objęte są umowami dzierżaw, zawartymi ze wspólnotami mieszkaniowymi – informuje rzecznik prasowa Wrocławskich Mieszkań zarządzających terenem, Katarzyna Galewska. - Zgodnie z zapisami umów uchwały Rady Miejskiej Wrocławia, w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta, dzierżawcy odpowiedzialni są za stan techniczny i sanitarny, a także prowadzenie właściwej deratyzacji w obrębie śmietników.

Mieszkańcy potwierdzają, że wiedzą o zapisach uchwały. Nie zmienia to jednak faktu, że do kubłów ciężko się dostać. - Co z tego, że zorganizujemy osłony, jak przez podwórze często nie da się przejść suchą nogą – kontrargumentuje pani Jadwiga.

Niektórzy mieszkańcy też winni

WM zajmują także głos w sprawie szczurów na podwórzu. - Miasto cyklicznie przeprowadza na terenach gminnych deratyzację, jednak do obowiązku mieszkańców należy właściwa segregacja odpadów i umieszczanie ich w odpowiednich pojemnikach, a także prowadzenie deratyzacji w piwnicach budynków stanowiących własność wspólnot – dodaje Katarzyna Galewska.

Mieszkańcy wiedzą, że niektórzy z ich sąsiadów mogą być winni rozplenianiu się szczurów. - Nasze piwnice są wyremontowane i czyste. W innych kamienicach bywa inaczej – mówi pani Jadwiga. - Sąsiedzi składują śmieci w piwnicach co sprzyja gromadzeniu się szczurów.

Mieszkańcy wyremontowanych kamienic boją się jednak, że przez wilgoć także ich odnowione piwnice, wkrótce staną się domem dla gryzoni. - Wszędzie mamy rozłożoną trutkę – pokazuje pani Magda.

Po placu zabaw - lampy

Okazuje się jednak, że WM mają pomysł na najbliższy remont. Po placu zabaw przyszedł czas na… latarnie. - W tym roku zostanie wykonane oświetlenie w ramach wniosku inwestycyjnego Rady Osiedla Plac Grunwaldzki, na montaż latarni i monitoringu – informuje rzeczniczka WM.

- Uważamy, że najpierw trzeba wyrównać nawierzchnię, a dopiero potem stawiać latarnie – podsumowuje pani Jadwiga. Mieszkańcy, jak się okazuje będą musieli jeszcze jednak poczekać na remont. Wynika to z dalszych planów WM odnośnie terenu.

Do remontu daleko

- Dla kamienic przy Piastowskiej 27a i 29a spółka zleciła opracowanie dokumentacji projektowej na przyłączenie budynków do sieci ciepłowniczej. Taka inwestycja zaplanowana na rok 2023 będzie się wiązała z pracami ziemnymi. Do czasu ich zakończenia nie ma możliwości przeprowadzenia prac związanych z trwałą naprawą nawierzchni – wyjaśnia Katarzyna Galewska.

- Staramy się doraźnie wyrównywać nawierzchnię tłuczniem – dodaje rzeczniczka i tłumaczy. - Docelowo podwórko wymaga inwestycji w zakresie jego przebudowy i odwodnienia, co wiąże się z dużymi nakładami środków finansowych.

- Samochody regularnie rozjeżdżają nawierzchnię z tłucznia – mówi pan Adrian. - Zapadły się nam wyremontowane chodniki, a elewacja kamienicy podchodzi wodą. Kolejne podsypanie drogi to wyrzucenie pieniędzy. W błoto – podsumowuje.

Podwórko z centrum Wrocławia, po którym biegają szczury, walają się śmieci, a smród, błoto i kurz dodatkowo utrudniają mieszkańcom życie.

Smród, błoto lub kurz i stada spasionych szczurów. Tak wyglą...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska