Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Ararat Erywań. Zero kalkulacji. Celem Śląska jest awans do III rundy eliminacji Ligi Konferencji

Piotr Janas
Piotr Janas
Śląsk Wrocław - Ararat Erywań. Gdzie oglądać, transmisja, gdzie w tv, na żywo online
Śląsk Wrocław - Ararat Erywań. Gdzie oglądać, transmisja, gdzie w tv, na żywo online FOT. Magdalena Pasiewicz
Śląsk - Ararat. Śląsk Wrocław podejmie w czwartek Ararat Erywań w drugim meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Wrocławianie pierwszy mecz w Armenii wygrali 4:2. Czy dopełnią formalności na Stadionie Wrocław? Pierwszy gwizdek o godz. 20.

Śląsk Wrocław - Ararat Erywań

Śląsk Wrocław sezon 2021/2022 rozpoczął udanie. Najpierw dwa zwycięstwa z wicemistrzem Estonii w I rundzie eliminacji Ligi Konferencji, potem wygrana w Giumri z Araratem Erywań 4:2, a następie remis (tylko?) z Wartą Poznań w 1. kolejce PKO Ekstraklasy na własnym stadionie.

Po starciu z „Warciarzami” w ekipie Śląska był spory niedosyt, bo choć to Warta jako pierwsza wyszła na prowadzenie, to w dalszej części meczu Śląsk strzelił dwie bramki i wydawało się, że dopisze sobie trzy punkty. Niestety w zamieszaniu po rzucie rożnym poznaniacy strzelili wyrównującego gola.

Słabo w niedzielnym starciu spisywała się obrona. Podobnie było zresztą w poprzednich spotkaniach. Największym problemem są częste rotacje, wynikające przede wszystkim z problemów kadrowych. Tuż przed pierwszym spotkaniem z Araratem wypadł Márk Tamás, a w trakcie spotkania urazu nabawił się Patryk Janasik. Z kolei na Wartę nie wystawiono Wojciecha Golli, który wraca do gry po rekonstrukcji więzadeł i musi być oszczędzany.

- Tamás i Janasik będą dziś trenować. Są do dyspozycji i zobaczymy, jak będzie po treningu, bo ostatecznych decyzji personalnych jeszcze nie podjąłem. Wciąż dyskutujemy w sztabie i są jeszcze jeden czy dwa znaki zapytania. Z kontuzjowanych nie możemy liczyć tak naprawdę tylko na Marcela Zyllę. To cieszy, bo jest konkurencja na pozycjach i mamy z kogo wybierać - mówił na środowej konferencji prasowej trener WKS-u Jacek Magiera.

Co ciekawe zarówno konferencja jak i przedmeczowy trening odbywały się na stadionie przy ul. Oporowskiej. Sam trener zapewnia, że decydowała o tym logistyka, a nie chęć oszczędzania murawy na Stadionie Wrocław, choć przyznał, że ta będzie całkowicie inna niż w Armenii. Tam murawa płatała piłkarzom figle, trawa była tępa i piłka nie chodziła tak, jak powinna.

- W Armenii wszystko było inne. Może przed telewizorem nie było tego widać, ale będąc na miejscu, czuło się różnicę. Nie tylko trawa, ale też wysokość, wilgotność i temperatura dawały się we znaki - tłumaczy Magiera.

Mimo niesprzyjających warunków wrocławianie wygrali 4:2, więc tym bardziej będą faworytem przed własną publicznością. Jeśli chodzi o kontuzjowanych, to bliżej występu od pierwszych minut ma być Janasik aniżeli Tamás, ale w otwartym dla mediów przez pierwsze 30 min treningu Węgier trenował z resztą zespołu, normalnie wykonywał sprinty i oddawał strzały, więc można założyć, że będzie do gry.

ZOBACZ TAKŻE:
Przewidywany skład Śląska Wrocław na mecz z Araratem Erywań na Stadionie Wrocław!

- Awans to nasz cel i na nim się skupiamy. Nie myślimy na razie o Cracovii. Wiem, że Cracovia myśli o Śląsku, ale Śląsk nie myśli jeszcze o Cracovii. Nie kalkulujemy, nie wychodzimy przed szereg - oszczędzanie zawodników w sytuacji covidowej może nie mieć większego sensu. Sam jestem tego dobrym przykładem, gdy nie mogłem pojechać na mecz wyjazdowy z Paide. Każdy piłkarz ma przykaz, by być gotowym. Ma dbać o siebie, żeby móc grać co trzy-cztery dni. To najważniejsze i najpiękniejsze dla sportowca - wyjaśnił Magiera, zapytany czy ustalając skład będzie myślał o meczu ligowym.

Kibice Śląska mocno liczą na Roberta Picha, bo Słowak jest „w gazie”. Cztery występy, trzy bramki i asysta - liczby mówią same za siebie.

- Na boisku czuję się dobrze, ale czy to mój szczyt formy? Zawsze staram się grać najlepiej, jak mogę. Mam nadzieję, że będę kontynuował tę dobrą grę, bo zawsze są rzeczy do poprawy. Jeśli forma będzie rosła - a to dopiero początek sezonu - to chciałbym nadal pomagać drużynie, żeby osiągnąć fajny wynik w tym sezonie. A fajnym wynikiem z pewnością byłaby faza grupowa Ligi Konferencji Europy - powiedział Pich.

Jeśli chodzi o Ararat, to wielkich zmian względem pierwszego starcia w Giumri być nie powinno. Warto przypomnieć, że Ormianie stworzyli sobie w wówczas zaskakująco dużo dogodnych sytuacji i gdyby nie kilka interwencji obrońców czy parad Michała Szromnika, to wynik mógłby być całkiem inny. Szkoleniowiec Trójkolorowych daleki jest jednak od straszenia opinii publicznej zdobywcami pucharu Armenii i nie szuka wymówek.

- Widzieliśmy trzy mecze Araratu - dwa z węgierskim Fehervarem i jeden z nami. We wszystkich grali dość podobnie. Spodziewam się więc takiego samego zaangażowania jak poprzednio. To drużyna nieobliczalna w ataku, która nie kalkuluje. Gdy mają przestrzeń, to prowadzą piłkę przy nodze, wbiegają na kilku graczy w obronie, nakręcają się tym. Grają bardzo bezpośrednio jeśli chodzi o transport piłki z własnej połowy na pole rywala. Kluczowa jest organizacja gry, zbieranie drugich piłek, dobre wejście w mecz, granie po ziemi. Śląsk to lubi i Śląsk chce to robić - podkreślił Magiera.

Śląsk Wrocław - Ararat Erywań: Gdzie oglądać, transmisja, gdzie w tv, na żywo online

Mecz Śląsk Wrocław - Ararat Erywań rozpocznie się punktualnie o godz. 20. Transmisja na antenie Polsatu Sport oraz ogólnodostępnego kanału Super Polsat, a także w internecie - na platformie Ipla.tv.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska