Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk przegrał w sądzie z Tarasiewiczem. Zapłaci ponad milion złotych?

Jakub Guder
Tomasz Hołod
Sąd okręgowy we Wrocławiu oddalił skargę Śląska Wrocław w sprawie postanowienia Sądu Polubownego Polskiego Związku Piłki Nożnej, który nakazał klubowi wypłatę ponad miliona złotych trenerowi Ryszardowi Tarasiewiczowi. Mistrzowie Polski nie wykluczają jednak odwołania.

W sądzie nie pojawił się ani Ryszard Tarasiewicz, ani prezes Śląska Piotr Waśniewski. Obu reprezentowali pełnomocnicy. Mec. Marcin Kwiecień byłego trenera, a WKS mec. Andrzej Dobrowolski.

Sąd przychylił się do argumentacji szkoleniowca. Uznał, że mistrzowie Polski zasadność rozstrzygania sporu przez Sąd Polubowny powinni podjąć, gdy sprawa toczyła się już w tej instancji. WKS tego nie zrobił, argumentując, że mógłby narazić się na kary ze strony PZPN łącznie z zawieszeniem licencji.

Stwierdził także, że zapis o rozstrzyganiu sporów przez Sąd Polubowny w statucie PZPN dotyczy tej sprawy. Mec. Dobrowolski przekonywał, że dotyczy on jedynie członków związku, a nie jest nim Tarasiewicz. Sąd zasugerował, że Śląsk powinien wcześniej rozstrzygnąć tę kwestię.

- Ta argumentacja mnie nie przekonuje. Takie postępowanie trwałoby wiele lat, a my w tym czasie bylibyśmy zapewne wykluczeni ze związku. Nie wykluczamy apelacji, ale o tym zadecyduje zarząd. W tej chwili czekamy na pisemne uzasadnienie - mówił po wyjściu z sali sądowej Dobrowolski.

CZYTAJ TAKŻE: Śląsk będzie musiał Tarasiewiczowi zapłacić ponad milion?

- Jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani. Sąd całkowicie potwierdził naszą argumentację: po pierwsze - zasadność Sądu Polubownego w tym sporze; po drugie - że Śląsk ten argument powinien podjąć już na etapie właśnie postępowania polubownego - komentował mec. Kwiecień.

Wyrok nie jest prawomocny. Klub z Oporowskiej pokryje koszty tego procesu - 1217 zł.

Były trener Śląska Wrocław domagał się nie tylko kwoty, którą WKS powinien zapłacić mu do końca zerwanego kontraktu, ale także całej premii zdobytej za wicemistrzostwo oraz wszystkie wygrane mecze w tym sezonie. Problem w tym, że gdy po szóstej kolejce sezonu 2010/2011 opuszczał Oporowską Śląsk miał na koncie 4 punkty. Ostatecznie Sąd Polubowny przyznał mu tylko pieniądze za II miejsce w lidze. Łącznie to ponad milion zł, które wyegzekwował od klubu komornik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska