Apel o nadanie imienia Róży Luksemburg wrocławscy działacze skierowali do radnych miejskich. Miejsce jest nieprzypadkowe: Róża Luksemburg od lipca 1917 roku była bez wyroku zamknięta w więzieniu przy ul. Kleczkowskiej. Gdy po prawie 16 miesiącach została wypuszczona, wygłosiła przemówienie z balkonu ratusza we Wrocławiu. Nadanie skwerowi imienia wybitnej intelektualistki byłoby sposobem uczczenia 150. rocznicy jej urodzin.
- Jako znakomita publicystka i mówczyni zwalczała imperializm, kolonializm i nacjonalizm. Opowiadała się za polityczną i gospodarczą solidarnością ludzi pracy ponad granicami państw oraz narodowymi egoizmami. Ostrzegała przed bolszewicką dyktaturą. Krzewiła pacyfizm i feminizm. Jej teoria akumulacji jest narzędziem intelektualnym, które do dzisiaj wyjaśnia nowoczesne mechanizmy wyzysku pracowników i pracownic, ale również rzuca światło na systemowy – zdefiniowany interesami globalnego kapitalizmu i masowej konsumpcji - charakter eksploatacji naturalnych zasobów Ziemi - przekonuje wrocławskich radnych historyk Wojciech Browarny.
Browarny przypomina, że to właśnie w więzieniu przy Kleczkowskiej powstał jest znany artykuł „Rewolucja rosyjska” bardzo krytykowany przez Lenina i Stalina.
Luksemburg działa w Polskiej Partii Socjalistycznej, była redaktorką polskiego czasopisma w Paryżu „Sprawa Robotnicza”. Stawała w obronie wolności myślenia, za co atakowali ją bolszewicy. Stała się jedną z pierwszych ofiar rodzącego się faszyzmu: została zamordowana w 1919 r. przez członków prawicowego Freikorpsu.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?