Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Pewne zwycięstwo Impela z Naftą Piła

Wojciech Koerber
Katarzyna Mroczkowska ze statuetką MVP spotkania
Katarzyna Mroczkowska ze statuetką MVP spotkania JAROSŁAW JAKUBCZAK/POLSKAPRESSE
Od kilku już sezonów przystępują wrocławskie siatkarki do nowych rozgrywek ze sporymi nadziejami. Taki sen o wielkości. Czy tym razem plan się powiedzie? Jest szansa.

Początek niedzielnego spotkania z Naftą Piła potwierdził nieprzewidywalność żeńskiej siatkówki. Przyjezdne, podopieczne Dariusza Luksa (swego czasu uchodził w kraju za specjalistę od awansów), rozpoczęły od prowadzenia 5:1. Bo grały tak dobrze? Nie. Bo inauguracja sezonu przed swoją publiką ciągnie za sobą bagaż wypełniony emocjami i stresem. Każda chce się pokazać, w damskim gronie to naturalne. I bywa różnie. Zatem pilanki prowadziły 5:1.

Przed rokiem wrocławianki również rozpoczynały sezon z tą ekipą. I, o zgrozo, poległy w Orbicie 0:3. Powtórka z rozrywki? Nie, tym razem obie ekipy dzieli chyba jednak różnica klas. Do nazwy pilskiej drużyny wróciła co prawda Nafta, lecz ta nazwa mogła straszyć wiele lat temu. Teraz to... tylko nazwa. Za to kapitał ludzki dużo marniejszy. Zawodniczki Tore Aleksandersena opanowały nerwy i błyskawicznie odzyskały prowadzenie (11:8). Stawiała się co prawda Natalia Krawulska, a na blok nadziała Joanna Kaczor (14:14), lecz sytuacja była już pod kontrolą. 25:20.

Na początku drugiej partii rywalki chciały się zapaść pod ziemię. Spuszczały głowy, spoglądały na buty, byle nie na tablicę wyników. Bo tam dobrze nie było. 8:0, 12:1 itd. A jednak było na co popatrzeć. Zawsze jest, gdy przyjeżdża do Wrocławia Agata Babicz, wcześniej znana jako Wilk (na nieszczęście dla jej fanów poślubiła jakiegoś szczypiornistę). Urody jej nigdy nie brakowało, za to wzrostu - jak na ekstraklasowe warunki - zawsze. Skutecznością wychowanka Stali Mielec nie mogła zatem błyszczeć. Odbijała się od bloku, choć ataki ponawiała. 25:11. By nie było zbyt różowo, w trzeciej partii wrocławianki pokazały, że koncertowo potrafią przewagę nie tylko budować, ale także trwonić. Z 14:8 zrobiło się 16:15. Lecz znów nastąpił odjazd.

Zwracamy uwagę na wygraną beniaminka z mistrzem kraju. Chemik Police, z kapitan Anną Werblińską (MVP) i Małgorzatą Glinką-Mogentale, lepszy od Trefla Sopot. Szok? Żaden.

Impel Wrocław - PGNiG Nafta Piła 3:0 (25:20, 25:11, 25:16)

Impel: Mroczkowska (15), Kąkolewska (10), Dirickx (6), Wilson (7), Brinker (6), Kaczor (12), Medyńska (libero) oraz Konieczna (1), Pyziołek i Sieczka.

Nafta:Kuligowska (1), Kudakowa (2), Krawulska (8), Kingsley (5), Ward (4), Archangielskaja (1), Kuehn-Jarek (libero) oraz Mayba, Kajzer, Wawrzyniak (1), Paszek (7) i Babicz (4)

MVP: Katarzyna Mroczkowska (Impel Wrocław).

Pozostałe wyniki 1. kolejki: BKS Aluprof Bielsko-Biała - Beef Master Budowlani Łódź 3:2 (25:18, 20:25, 23:25, 25:22, 17:15), Chemik Police - Atom Trefl Sopot 3:0 (25:16, 25:21, 27:25), Polski Cukier Muszynianka Fakro Muszyna - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:20, 25:15, 25:15), Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Siódemka SK bank Legionovia (Dziś o godz. 18).
Następna kolejka (12 października): Chemik - Nafta Piła, Budowlani - Impel, Pałac - Aluprof, Legionovia - Muszyna, Atom Trefl Sopot - Dąbrowa Górnicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska