Schetyna wraca do gry. Pomoże rządowi?

Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że prawdopodobnie od przyszłej środy premier Donald Tusk rozpocznie spotkania z kierownictwami wszystkich resortów. Ministrowie z kolei deklarują gotowość do rozmowy z szefem rządu.

Graś zaznaczył, że premier będzie się spotykał kolejno z poszczególnymi ministrami. Zastrzegł, że nie ma jeszcze konkretnych terminów i kolejności tych spotkań. Zapewnił, że KPRM będzie informowała o terminach rozmów szefa rządu z ministrami.
W czwartek premier zapowiedział, że w związku z tym, iż w przyszłym tygodniu mija dokładnie sto dni funkcjonowania rządu, spotka się z szefami wszystkich resortów.

Zdaniem premiera nie ma co ukrywać, że on sam i Polacy mieli większe oczekiwania wobec rządu, a przynajmniej wobec niektórych ministrów. Więc będzie uczciwie z nimi rozmawiał i informował o rezultacie tych rozmów. - Dzień po dniu z każdym resortem się spotkam - zapowiedział Tusk.

CZYTAJ TEŻ:

**Schetyna ma pamięć jak słoń. I się nie poddaje

Kto może się obawiać o utratę stanowiska? Wszystko wskazuje na to, że minister sportu Joanna Mucha, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz i transportu Sławomir Nowak. Minister sportu i turystyki Joanna Mucha zaznaczyła, że nie obawia się spotkania z Tuskiem.

Mucha pytana, czym pochwali się premierowi, wymieniła gotowy plan animacji orlików, kwestie związane z upowszechnianiem sportu, gotowy program związany z siatkówką i jej upowszechnianiem, projekt przygotowań do Euro 2012.

Pojawiała się również informacja, że do rządu mógłby wrócić Grzegorz Schetyna, który zdradził, że w przyszłym tygodniu jest umówiony na rozmowę z Donaldem Tuskiem. - Uważam, że teraz powinniśmy być wszyscy razem. Szczególnie teraz i szczególnie razem, bo jest trudna sytuacja - mówił Schetyna. Dodał też, że razem z premierem powinni pokazać, że są "w stanie pisać i realizować wspólne scenariusze".

CZYTAJ TEŻ:

**Czy Dolny Śląsk straci na klęsce Schetyny

Czy wspólny scenariusz podniesie malejące notowania dla rządu i Platformy? Na to liczy Donald Tusk, zapraszając na powrót do współpracy swojego partyjnego konkurenta.