Fragment ściany zawalił się w budynku u wylotu ulicy Wszystkich Świętych od strony Arsenału. Gruz runął z wysokości 4 piętra. Na szczęście w tym momencie na jezdni nie było samochodów, a chodnik po drugiej stronie ulicy był pusty. Poza ekipą budowlaną na miejscu, w odległości kilkudziesięciu metrów, był tylko jeden przechodzień.
- Szedłem spokojnie do pracy, kiedy za plecami usłyszałem huk. Chwyciłem za telefon i zdążyłem tylko nagrać opadający pył i zrobić kilka zdjęć gruzu leżącego na ulicy - tłumaczy Maciej Zieliński - Jednak gdyby wtedy przejeżdżał tamtędy, mogłoby dojść do nieszczęścia - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl pan Zieliński.
O zdarzenie zapytaliśmy prezesa firmy KBP Investment & Development. Co ciekawe przedstawia on wersję wydarzeń nieco inną niż widać na naszych zdjęciach.
- Demontaż jednej z belek stropowych spowodował wybrzuszenie ściany elewacyjnej - tłumaczy pan Maciej Kołaczek, prezes firmy KBP. - Ściana w dalszym etapie zostanie rozebrana - dodaje Kołaczek. Firma nie chce się odnieść do tego, że gruz runął na ziemię, a w ścianie elewacyjnej widać wyraźną wyrwę.
Informacje o rzekomo “wybrzuszonej ścianie” ma też Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. - Wiadomość o uszkodzonej ścianie otrzymaliśmy od funkcjonariuszy policji w poniedziałek po południu - mówi Przemysław Samocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego we Wrocławiu - oględziny na miejscu rzeczywiście wykazały, że ściana stanowi zagrożenie dla ruchu ulicznego - dodaje Samocki.
CO POWSTAJE PRZY PLACU JANA PAWŁA II?
Na terenie dawnego szpitala im. Babińskiego przy placu Jana Pawła II dużą inwestycję prowadzi firma I2 Development. W 2018 roku mają tam już być gotowe apartamenty, lofty, biura i tereny rekreacyjne. Bulwar Staromiejski - bo tak ma się teraz nazywać to miejsce - powinien być nie lada atrakcją dla wrocławian.
Firma początkowo myślała o rozbiórce części budynków po dawnym szpitalu, jednak zdecydowano ostatecznie, że wszystkie zostaną gruntownie przebudowane i odrestaurowane.
Przeprowadzona przez inspektorów PINB następnego dnia kontrola wykazała, że proces wyburzania budynku B 9 przy ul. Wszystkich Świętych nie przebiega zgodnie z wytycznymi. Brak jest rusztowań zabezpieczających ruch uliczny przed spadającym gruzem, w rozbieranym budynku nie odłączono prądu i wody, a postawione ogrodzenie nie zabezpiecza w odpowiedni sposób przechodniów i przejeżdżających ulicą samochodów. Prace rozbiórkowe zostały wstrzymane przez inspektorów PINB do momentu usunięcia wszystkich braków.
Następnego dnia - czyli w środę 14 grudnia - fragment wybrzuszonej ściany spadł na ulicę, szczęśliwie nikogo nie trafiając. Jednak, jak informują nas urzędnicy, sam upadek ściany stanowi katastrofę budowlaną, o której niezwłocznie powinien zostać poinformowany PINB. - Nie otrzymaliśmy żadnej informacji o wystąpieniu wydarzeń, które mogłyby spełniać definicję katastrofy budowlanej przy ulicy Wszystkich Świętych - tłumaczy Przemysław Samocki.
Zgodnie z prawem budowlanym, za niedopełnienie obowiązku poinformowania PINB o wystąpieniu katastrofy budowlanej grozi kara grzywny, aresztu i ograniczenia wolności. Czy rzeczywiście w tym wypadku możemy mówić o katastrofie budowlanej. Urzędnicy będą to teraz wyjaśniać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?