Restauracja Maxa Berga wznawia działalność przy Hali Stulecia [ZDJĘCIA]

Restauracja Tarasowa znajduje się w obecnym budynku Wrocławskiego Centrum Kongresowego. Główna sala została wyremontowana i przystosowana tak, by pomieścić 80 klientów przy stolikach i 60 na tarasie z widokiem na fontannę multimedialną.

"Chcemy połączyć tradycję z nowoczesnością. Tradycję, bo to jest miejsce o bardzo ciekawej historii gastronomicznej. Sam pawilon restauracyjny działał tu już od 1913 roku i był projektu Maxa Berga i Hansa Poelziga. My teraz nazwą "Restauracja Tarasowa" nawiązujemy do tego konceptu, chcemy skorzystać z bogatej tradycji kuchni Wrocławia i Dolnego Śląska, pokazać ją bardziej nowocześnie - mówi Jakub Grudniewski, prezes Hali Stulecia.

Obecny projekt jest zgodny z koncepcją Maksa Berga i pierwotnym wystrojem wnętrz, a wykończenie detalu dopracowane tak, by przyjemnie spędzić czas przy stoliku. Projektanci zwrócili uwagę nawet na oświetlenie, by nikogo nie raziło ono w oczy, a pomiędzy kolejnymi stolikami zamontowano kotary, którymi można wygrodzić własną strefę z kilkuosobowym stolikiem.

Karta przede wszystkim bazuje na lokalnych produktach, do współpracy zapraszani są miejscowi wytwórcy, różnego rodzaju - zarówno wytwórcy porcelany, jak np. firma ,,Zakwas’’, która robi garnuszki na buliony specjalnie dla restauracji wytoczone na kole garncarskim, które będą w nich podawane. Podobnie składniki dań, restauracja korzysta z wieprzowiny złotnickiej, czy kawior z pstrąga z gospodarstwa wodnego z zielenicy oraz z polskiej wołowiny.

- W obecnej karcie staraliśmy się skomponować świeże propozycje, jedną z naszych interpretacji jest botwina z ryb, to jest nasza zimna przystawka. Kiedyś to była forma chłodnika albo zupy rybnej, w której była gotowana ryba i do tego dużo zielonych dodatków. Nazwa może być myląca, w dawnych czasach botwina używana była do określenia nowalijek, które my wykorzystamy w tym daniu — wyjaśnia mówi Katarzyna Daniłowicz, szefowa kuchni w Hali Stulecia.

Dodaje, że teraz jest sezon na takie produkty, które są cudowne, ale występują tylko przez miesiąc, są to kwiaty kopru, kwiaty szczypiorku i ich również można spodziewać się na talerzu, na pewno przez jakiś czas.

- Chcemy, żeby w tym kompleksie historia była żywa i była opowiadana w ciekawy sposób, dlatego staramy się w karcie w kilku pozycjach nawiązywać do tych tradycyjnych dań. Śląskie niebo to przykład dania które pojawi się w karcie zimowej, bo to jest ciężkie danie z suszonymi owocami, wieprzowiną i kluseczkami. — dodaje zwyciężczyni TopChef.

Restauracja czynna w tygodniu będzie od godziny 14 do godziny 23, przy czym kuchnia wydawać posiłki będzie do godziny 22. Natomiast w weekend restauracja działać będzie w godzinach 12-23, czyli do ostatniego pokazu fontanny.

A już w najbliższą niedzielę, odwiedzający okolice Hali Stulecia i pergoli spodziewać się niespodzianki, planowane są konkursy z nagrodami. Jakie to będą nagrody i kiedy rozpoczną się konkursy, najlepiej sprawdzać na stronie Hali Stulecia w mediach społecznościowych.