Reaktywacja hotelu Grand we Wrocławiu. Po przebudowie stanie się czterogwiazdkowym Mövenpick

“Małymi krokami do celu.” Wrocławska firma deweloperska Rafin przedstawiła kilka dni temu sprawozdanie z przebudowy i modernizacji hotelu Grand, który u zbiegu ulic Piłsudskiego i Kołłątaja stoi od 119 lat.

Czytamy, że przez ostatnie trzy miesiące ukończono wznoszenie konstrukcji skrzydła hotelu –kamienicy przy ulicy Gwarnej, a także zakończono montaż izolacji dachów płaskich itd.

Prace w trakcie:

• montaż stolarki drewnianej oraz aluminiowej elewacji kamienicy przy ulicy Gwarnej,
• Wykańczanie dachów stromych głównej części budynku, obróbki blacharskie miedziane lukarn, krycie dachówką pozostałych połaci,
• układanie izolacji na fasadzie,
• stawianie ścian działowych wydzielających pokoje hotelowe, korytarze i łazienki,
• montaż instalacji, głównie sanitarnych wewnętrznych.
• wstawianie witryn aluminiowych parteru fasady,
• montaż fasady szklanej piątego piętra od ulicy Piłsudskiego,
• ustalanie ostatnich detali wystroju wnętrz, pokoi hotelowych i części wspólnych.

W najbliższym czasie rozpocznie się m.in. renowacja oblicówki piaskowcowej południowej części elewacji parteru oraz pierwszego piętra, montaż okładzin kamiennych pozostałych elewacji od ulic Kołłątaja oraz Piłsudskiego (piętro pierwsze i parter), a także konstruowanie wejścia głównego, restauracja i montaż balustrad balkonowych oraz przygotowanie pokoju wzorcowego.

Na razie w hotelu, a w zasadzie na hotelu, rozgościł się Disney, który reklamuje film i serial. Baner zniknie w lipcu, po czym rozpoczną się prace przy elewacji widocznej od strony dworca Wrocław Główny.

Po wybudowaniu w 1903 roku hotel nazywał się Nord, czyli Północy. Później został Grandem. W czasach komunistycznych uchodził za najbardziej elegancki w mieście. Mówiono, że w parze z sąsiednim Piastem tworzył bramę wejściową w ulicę Kołłątaja, prowadzącą do salonu Wrocławia. Wcześniej, w czasie wojny, Grand stracił wieżę, którą deweloper zrekonstruował i odsłonił przed rokiem. “Wieża została odbudowana według jej pierwotnego kształtu oraz wyglądu – oddano w pełni kolorystykę oraz charakterystyczne elementy jak miedziana iglica wieńcząca jej kopułę” — pisał wtedy inwestor. Teraz dodaje, że pracuje nad najmniejszymi detalami, w tym nad ornamentami, tak, aby oddawały swój pierwotny wygląd.

Hotel pierwszych gości przyjmie w przyszłym roku, ale nie jako Grand, a czterogwiazdkowy Mövenpick. Obiekty o tej samej nazwie znajdują się w Arabii Saudyjskiej, Jordanii, Tajlandii, Bahrajnie, na Sri-Lance, na Filipinach, w Libanie, Turcji, w Jordanii... długo można wymieniać. Mövenpick jest i w Europie, na przykład w Szwajcarii i Niemczech. Tak, marka jest związana z kimś majętnym, a nawet bardzo majętnym. Z kimś, kogo stać na sponsorowanie piłkarskiej drużyny gwiazd z Paryża.

Przebudowa i renowacja hotelu kosztuje około 60 milionów złotych. Dzieło miało być ukończone w 2020 roku, ale prace spowolniła pandemia. Dodatkowo okazało się, że poziom trudności zadania jest nieoczekiwanie wysoki.