Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ptasznik we Wrocławiu? Mieszkańcy z okolic placu Grunwaldzkiego zdębieli, gdy zbaczyli "to" na schodach

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Przechodnie przerazili się tym widokiem!
Przechodnie przerazili się tym widokiem! Wrocławski Manhattan - Osiedle Plac Grunwaldzki
Wieczorem w środę (21 czerwca) około godz. 21.30 mieszkańców wrocławskiego Mahanttanu przy pl. Grunwaldzkim przywitał niecodzienny widok ogromnego pająka. Okazał się nim młody ptasznik. Jak opisuje strona Wrocławski Manhattan – Osiedle Plac Grunwaldzki, został już zabrany przez odpowiednie służby, ale w niezbyt humanitarny sposób. Co na to interweniujący? I czy na pewno był to pająk? Sprawdzamy!

Chwile grozy na Manhattanie we Wrocławiu. Duży pająk na schodach pod Sedesowcem

Pająk został zauważony na schodach Sedesowca przy pl. Grunwaldzkim 4. Jak relacjonuje strona "Wrocławski Manhattan – Osiedle Plac Grunwaldzki", mieszkańcy bloku zadzwonili natychmiast pod numer 112. Operator przekazał im, że na miejsce przyjedzie przedstawiciel Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Ale, jak podaje strona, sama interwencja budziła mocne zastrzeżenia.

"Przyjechał TOZ i pająk został w dość chamski sposób złapany do słoika po ogórkach kiszonych. Ptasznikowi wystawała noga w momencie zakręcania słoika. Następnie pracownik TOZ chciał wrzucić słoik z ptasznikiem do kubła na śmieci przy bloku. Widząc oburzenie mieszkańców, z wielkim fochem zabrał słoik do samochodu" – opisuje zdarzenie "Wrocławski Manhattan – Osiedle Plac Grunwaldzki".

Co na to TOZ?

Dowiedzieliśmy się także, że na interwencję przyjechał samochód z naklejonym logo TOZ. O komentarz poprosiliśmy więc wrocławskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

- Rozmawiałam z inspektorami Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Oddziału we Wrocławiu. U nas na pewno nie było takiego zgłoszenia, więc to nie jest możliwe, aby nasi inspektorzy byli na miejscu. Też, co jest bardzo ważne, nie mamy obrandowanego auta – mówi Joanna Kleszcz, inspektor TOZ.

Jak zostaliśmy poinformowani, podobne interwencje oprócz inspektorów TOZ, przeprowadza także Schronisko Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu. I tutaj zaczyna robić się ciekawie.

- W środę, późnym wieczorem, kierowca pogotowia schroniska otrzymał wezwanie od policji dotyczące obecności pająka na schodach jednego z budynków, który musi zostać zabezpieczony. Kierowca schroniska pojechał na miejsce zdarzenia. Na miejscu okazało się, że nie jest to ani żywy, ani martwy pająk, tylko jego wylinka – mówi Lidia Salata, dyrektor Schroniska Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu.

Wylinka, czyli zewnętrzna część powłoki ciała pająka zrzucana przy linieniu. Gdy pająk rośnie, powierzchnia ich ciała nie rośnie wraz z nim i po pewnym czasie staje za mała, pęka i zostaje zrzucona.

- Nasz kierowca dostał po prostu wezwanie do wylinki i ją zabezpieczył. Jego zdaniem absolutnie nie było takiej sytuacji, że gwałtownie obchodził się z wylinką, ukręcał jej nogi itd. Jest w szoku, że tak zostało to przedstawione. Początkowo uznał, że jest to martwy pająk. Dopiero w momencie, gdy zabezpieczał pojemnik, zauważył, że jest to pusta wylinka, skorupka. Powiedział także na głos osobom, którzy obserwowali sytuację, że jest martwy pająk – opisuje dyrektor schroniska Lidia Salata.

Czy ptasznik nadal grasuje we Wrocławiu? Jest taka możliwość

Skąd wzięła się wylinka ptasznika w tym miejscu? Nie do końca wiadomo. Są na ten temat trzy teorie:

  • Pierwsza i bardzo prawdopodobna mówi, że pająk mógł komuś uciec z mieszkania w którym był hodowany, przeprowadzić wylinkę na schodach, a następnie skryć się gdzieś w pobliżu Manhattanu. Oznacza to, że teraz jest na wolności i może natknąć się na niego każdy.
  • Według drugiej, równie prawdopodobnej teorii, ktoś próbował zażartować i specjalnie umieścił wylinkę na schodach w widocznym miejscu, aby przestraszyć mieszkańców.
  • Trzecia, najmniej prawdopodobna teoria: wylinka wyleciała komuś podczas wyrzucania śmieci.

Okoliczni mieszkańcy proszeni są o zachowanie ostrożności. Jeśli ktokolwiek zauważy spacerującego na świeżym powietrzu ptasznika, powinien poinformować służby pod nr tel. 112.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska