Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerażona sarna przy ruchliwej ulicy w Leśnicy

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
W Leśnicy znaleziono przerażoną sarenkę
W Leśnicy znaleziono przerażoną sarenkę Ekostraż Wrocław
W niedzielę o godz. 7.00 rano maleńka sarenka znalazła się na jednej z najbardziej uczęszczanych ulic Leśnicy - Skoczylasa. Losem zwierzęcia przejęła się para, która zadzwoniła do Centrum Zarządzania Kryzysowego. To jednostka, która w pierwszej kolejności powinna zająć się takim przypadkiem. Tymczasem urzędnicy zlekceważyli sprawę.

Sarenka przywarła do ogrodzenia bojąc się hałasu dobiegającego z ulicy, przejeżdżających samochodów i wyprowadzanych przez okolicznych mieszkańców psów. Była przerażona.

- Ta sama para, która znalazła sarnę, zadzwoniła do nas po godz. 12. To było już prawie pięć godzin od zgłoszenia interwencji do Centrum Zarządzania Kryzysowego. My jako Ekostraż na ogół nie zajmujemy się zwierzętami dzikimi, ponieważ one wymagają szczególnej wiedzy i opieki. Czynimy to jedynie w sytuacji zagrożenia życia - mówi Anna Chrobot z wrocławskiej Ekostraży.

- Tyle że tu nikt z Centrum nie podjął żadnych kroków. A gmina zatrudnia osobę, której zadaniem jest odłów dzikich zwierząt na terenie Wrocławia. Zgodnie z umową, taką interwencję ta osoba powinna podjąć w ciągu dwóch godzin. Bojąc się o życie sarenki i słysząc błagania tej pary, nie mogliśmy jednak nie pojechać na to zgłoszenie. Tym bardziej, że minęło tyle czasu.

Centrum Zarządzania Kryzysowego na te zarzuty odpowiada jednak: Nie było w ogóle takiego zgłoszenia.

- Wśród nagrań rozmów telefonicznych nie odnotowano takiego powiadomienia. Biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie rozmowy są rejestrowane przez Centrum, należy przyjąć, że takiego zgłoszenia nie było. Być może mieszkaniec próbował się skontaktować z innym centrum. Do naszego CZK taka informacja nie wpłynęła - mówi Klaudia Piątek z biura prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Sarenka trafiła do kliniki weterynaryjnej na Stabłowickiej. Tam przebywa do dziś. Czuje się znacznie lepiej, ale teraz będzie musiała trafić do ośrodka rehabilitacyjnego dla dzikich zwierząt, a te niechętnie przyjmują małe. Tylko po takiej rehabilitacji będzie mogła trafić z powrotem na łono natury.

Jak reagować?

  • jeżeli widzisz dzikie zwierzę, zwłaszcza sarnę, nie dotykaj jej, ponieważ łatwo może się spłoszyć
  • w pierwszej kolejności zadzwoń na numer Centrum Zarządzania Kryzysowego: 71 770 22 22
  • obserwuj zwierzę i jeśli tylko możesz, zaczekaj do przyjazdu odpowiednich służb
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska