Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Czapiewski: Łapiński powinien przeprosić

prof. Edward Czapiewski
prof. Edward Czapiewski
prof. Edward Czapiewski Piotr Warczak
Kultura polityczna jest ważnym elementem umacniania demokracji. Niestety, jest z nią w Polsce coraz gorzej. Wydaje się, że kilkanaście lat temu poziom dyskusji był bardziej merytoryczny, chociaż i wtedy nie brakowało elektryzujących emocji czy mocnych słów, szczególnie w okresie walki wyborczej.

Dzisiaj do głosu doszło młode pokolenie, które po prostu wykrzyczało na ulicach co im się w Polsce nie podoba. Były i wulgaryzmy, ale też niektóre z nich, jak „wypier…” nabrały znaczenia jako nośnik emocji politycznych. Wybuch społeczny musi przecież znaleźć swoje ujście. Kontekst polityczny wokół tych manifestacji był różny, ale to odrębna sprawa. Wielu polityków w różny sposób chciało popłynąć na tej fali i zawłaszczyć protest, w tym również lokalni działacze z Dolnego Śląska. Świadczy o tym karczemna awantura wokół nadzwyczajnej sesji naszego Sejmiku.

29 października Sejmik przyjął uchwałę autorstwa Bezpartyjnych Samorządowców solidaryzującą się z protestującymi kobietami.
KO i Nowoczesna, poza małymi wyjątkami, poparły to stanowisko. Tym samym radni sejmikowi jednoznacznie opowiedzieli się za prawami kobiet. Z powodów bardziej partyjnych niż merytorycznych, kluby KO i Nowoczesnej zażądały zwołania po raz kolejny w tej sprawie sesji Sejmiku i skutek znamy. Zabrakło kworum, wobec czego sesja nie mogła się odbyć. Przewodniczący Andrzej Jaroch mógł oczywiście poczekać jeszcze kwadrans, ale i tak finalnie nie miałoby to żadnego znaczenia, gdyż zabrakło wymaganej frekwencji.
Tymczasem szef klubu KO Marek Łapiński oskarżył go o łamanie prawa i zapowiedział jego odwołanie. Co gorsza dodał po chwili (pisały o tym szeroko dolnośląskie media), że zostanie odwołany wraz z całą kancelarią Sejmiku. To ostatnie zabrzmiało jak groźba pod adresem urzędników. I to jest właśnie brak kultury politycznej, o którym pisałem wcześniej – polityk musi ważyć słowa i nie adresować ich pod adresem urzędników. A przecież można było własne stanowisko przedstawić w mediach. Sejmik powtarzający istotę problemu w kolejnej uchwale traci na wiarygodności i sile przekazu. O tym, jaka była siła tego stanowiska świadczy fakt, że popierający uchwałę wicemarszałek Grzegorz Macko z PiS został zawieszony w prawach członka partii.

Łapiński tłumaczył, że jego słowa mogły zostać źle zrozumiane lub używane są celowo dla celów politycznych. Szkoda, że jeszcze nie użył wytartego sloganu „słowa wyrwane z kontekstu”, a wystarczyło po prostu przyznać się do błędu. Zdarza się czasami za wiele powiedzieć, ale w języku polskim istnieje słowo przepraszam. Szkoda, że pana Marka Łapińskiego nie stać na ten ludzki odruch w stosunku do urzędniczek i urzędników kancelarii. Trudno. Jednakże Łapiński musi się liczyć z tym, że za butę, pychę i arogancję w polityce płaci się wysoką cenę. Zakończę ten felieton słowami wybitnego pisarza Lwa Tołstoja: „Nie podoba mi się wyniosłość, nie podobają mi się ludzie, którzy stawiają siebie wyżej od innych. Mam ochotę dać im rubla i powiedzieć: jak się dowiesz, ile jesteś wart, to wrócisz i oddasz resztę”… Ku przestrodze

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska