Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej: "We władzach Wrocławia brakuje osobistego zaangażowania w kontakty z przedsiębiorcami"

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Piotr Wojtyczka stwierdza, że dziś Wrocławiowi brak osobistego zaangażowania władz miasta w kontakty z poważnymi przedsiębiorcami.
Piotr Wojtyczka stwierdza, że dziś Wrocławiowi brak osobistego zaangażowania władz miasta w kontakty z poważnymi przedsiębiorcami. Maciej Rajfur /Polska Press
O swoich planach politycznych, biznesowych, światopoglądzie i trudnych kontaktach z wrocławskim magistratem mówi Piotr Wojtyczka, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Invest-Park”.

Maciej Rajfur: Jacek Sutryk zostaje posłem, idzie do Sejmu. Automatycznie przestaje być prezydentem Wrocławia. Premier powołuje komisarza. Jest nim Piotr Wojtyczka. Co powie Pan o takim scenariuszu?

Piotr Wojtyczka: Obecnie koncentruję swoje siły wokół Wałbrzyskiej Strefy Ekonomicznej i jej stałego rozwoju. Mamy za sobą historycznie dobry rok. Te rekordowe wyniki to z jednej strony powód do dumy i satysfakcji, ale z drugiej - ogromne wyzwanie. Chcemy najbliższy grudzień zamknąć równie imponującymi wskaźnikami. Przyznam, że znacznie lepiej czuję się w biznesie niż w polityce. W tej pierwszej rzeczywistości dużo łatwiej doprowadza się do sytuacji, w której obie strony okazują się zwycięskie. Polityka siłą rzeczy skazana jest na spory i nie dające się zażegnać konflikty. Nie myślę w tej chwili o przebiegu wypadków, w którym zostałbym komisarzem - to są po prostu medialne spekulacje. Odbieram je oczywiście jako wyraz sympatii dla dotychczasowych osiągnięć, ale nie traktuję nazbyt poważnie.

Czyli nie ma Pan planów politycznych?

Na ten moment nie mam. Życie jest jednak płynne i nieprzewidywalne. W myśl hasła „nigdy nie mów nigdy” całkowite zarzekanie się byłoby zwyczajnie nieodpowiedzialne, ale stanowczo podkreślam - aktualnie koncentruję się na biznesie i na „Invest-Parku”. Nie snuję żadnych politycznych scenariuszy – ani w polityce krajowej, ani samorządowej.

A jest Pan człowiekiem Prawa i Sprawiedliwości?

Nigdy nie ukrywałem, że blisko mi do przekonań Zjednoczonej Prawicy. Stawianie w centrum życia rodziny, przywiązanie do wartości, zorientowanie na tych grupach społecznych, które potrzebują naszego wsparcia, wreszcie – polityka zrównoważonego rozwoju w wymiarze gospodarczym. Nigdy jednak nie należałem i dziś także – nie należę do żadnej partii.

Proszę zdradzić nam swoje poglądy polityczne.

Jestem konserwatystą. To co dla mnie ważne to rodzina, tożsamość kulturowa i wolny rynek. W przeszłości określiłbym się pewnie jako konserwatywny liberał, bo do liberalizmu blisko mi w wymiarze gospodarczym. Warto jednak pamiętać, że biznes nie ogląda się na ideologię.

Odnalazł się Pan na stanowisku prezesa „Invest-Parku”?

Na pełną ocenę przyjdzie jeszcze czas, ale kiedy ewaluuje ze współpracownikami najważniejsze wskaźniki z minionych miesięcy to towarzyszy mi poczucie dużej satysfakcji. W 2022 roku pozyskaliśmy 28 inwestycji o łącznej wartości przeszło 7 miliardów złotych. To ponad 3 tys. nowych miejsc pracy w regionie, którego południowa część jeszcze nie tak dawno cierpiała na gospodarczą zapaść i strukturalne bezrobocie. To najlepszy wynik w historii spółki, który pod względem dwóch najważniejszych wskaźników uplasował nas na pierwszej pozycji w całym kraju. Jestem bardzo zbudowany tym, co udało się wspólnie osiągnąć. Bez wątpienia kolosalne znaczenie miało moje poprzednie doświadczenie w LSSE, w której wraz z zespołem odpowiadałem za wprowadzenie do Polski strategicznego inwestora – PepsiCo. Na kanwie tego sukcesu udało mi się przejść do Invest-Park. Praca w obu tych miejscach dała mi okazje do nawiązania głębokich i poważnych relacji z globalnymi liderami.

Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna rozwija gospodarkę w regionie, a jak Pan patrzy na Wrocław z perspektywy biznesowej?
Setki rozmów z inwestorami uświadomiły mi, że Wrocław nieco zaniedbał kontakt z przedsiębiorcami. Zarówno z tymi, którzy już funkcjonują na rynku, jak i nowymi, którzy dopiero planują rozwinąć swoje skrzydła w stolicy Dolnego Śląska. Poniekąd to rozumiem, bo miasto boryka się dziś z wieloma strategicznymi wyzwaniami – komunikacją miejską, korkami czy zanieczyszczonym powietrzem. Faktem jest jednak, że wielu przedsiębiorców zwyczajnie uskarża się na zerwanie z podejściem poprzednich włodarzy, którzy starali się uczynić Wrocław przestrzenią otwartą na biznes i jego potrzeby.

Z czego może wynikać sytuacja zamknięcia się Wrocławia na biznes?
Jak zawsze sytuacja jest złożona, ale jak sądzę jedną z przyczyn jest niewystarczający z perspektywy przedsiębiorców - kontakt z wrocławskim ratuszem. Jako WSSE oddziałujemy na obszar 29 powiatów i aż 174 gmin. W zasadzie ze wszystkimi samorządowcami – bez względu na ich przekonania polityczne – utrzymujemy bardzo dobry lub doskonały kontakt. A to przekłada się na realne, obopólne i praktyczne korzyści. Kiedy pojawia się inwestor, właściwie w każdej ze 174 gmin mógłbym zorganizować spotkanie, by porozmawiać z wójtem, burmistrzem czy prezydentem i zbudować most pomiędzy przedsiębiorcą a samorządem. Takiego partnera nie ma tylko we Wrocławiu, a jeśli nie ma przestrzeni do rozmowy, to biznes stoi w miejscu. Oczywiście istnieją prężnie działające agendy - na czele z Agencją Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej, której sukcesów i osiągnięć nikt nie może kwestionować, ale czasem – zwłaszcza kiedy mówimy o dużych i strategicznych inwestycjach – niezbędne jest osobiste zaangażowanie urzędu miasta. Tego dzisiaj bardzo brakuje i nad tym ubolewam.

Jak mocno w biznes wchodzi polityka?

To proste. Jeżeli na horyzoncie pojawia się inwestor, wówczas fabryka, którą chce uruchomić musi być zlokalizowana na określonym obszarze. Za ten obszar odpowiada człowiek stojący na czele lokalnego samorządu. Koło się zamyka – musi dojść do rozmowy i negocjacji pomiędzy szefem fabryki i szefem gminy. Podałem najprostszy przykład powstawania styku między tymi światami. Jeżeli burmistrzowi zależy na rozwoju biznesu na jego terenie, musi w partnerski sposób traktować przedsiębiorców. Jeśli inwestor nie odczuje życzliwego i otwartego podejścia, znajdzie inną przestrzeń, w której może się rozwijać.

Polityczne plany odkłada Pan na razie na bok, a jakie są Pana biznesowe aspiracje? WSSE „Invest-Park” nie będzie raczej ostatnim Pana przystankiem zawodowym.

Mam nadzieję, że przede mną jeszcze dużo wyzwań, ale nie chcę snuć dywagacji. Na tę chwilę autentycznie koncentruję się nad poszerzaniem oferty „Invest-Parku” i budowaniem naszego zespołu. Chcemy obsługiwać inwestorów na co raz lepszym poziomie – tych, którzy znajdują się już w naszej strefie i tych zupełnie nowych. Naturalnie myślę o swojej przyszłości, ale to zaledwie plany, a publicznie mówię tylko o tym, co pewne.

Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna to nie tylko subregion wałbrzyski, jak wskazuje nazwa, choć on sam jest niełatwym terenem do lokowania inwestycji.

„Invest-Park” obejmuje obszar aż trzech województw - dolnośląskiego, opolskiego i wielkopolskiego. Nasza nazwa rzeczywiście może być myląca dla zewnętrznego odbiorcy, bo nawet jeśli serce naszej spółki bije w Wałbrzychu, to WSSE obejmuje swoim zasięgiem sporą część południowo-zachodniej Polski. W ostatnich latach jesteśmy świadkami niezwykle dynamicznego rozwoju dolnośląskiej infrastruktury drogowej i kolejowej. Mówię tu chociażby o trasach S3 czy S5, nie wspominając o drodze ekspresowej S8, na którą środki pozyskał minister Michał Dworczyk. Te inwestycje zdecydowanie ułatwiają lokowanie nowego biznesu. Rzeczywiście, jeśli spojrzymy historycznie, subregion wałbrzyski wydawał się być daleko w tyle. To jednak przeszłość – zażegnana siłą wałbrzyszan i zaangażowaniem strefy. Mam nadzieję, że już w niedługim czasie Invest-Park przekaże też dobre informacje dla wrocławian.

______________________________________________________________________________
Piotr Wojtyczka – rocznik 1989, absolwent Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii oraz Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Ukończył studia podyplomowe na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Od roku 2012 związany jest z branżą nowych technologii i IT. Był konsultantem, menedżerem, wiceprezesem zarządu i prokurentem spółki informatycznej. W latach 2015-2016 był dyrektorem do spraw marketingu Lotniczego Dworca Towarowego Cargo we Wrocławiu. W latach 2019-2021 wiceprezes Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Prezesem Wałbrzyskiej SSE jest od listopada 2021 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska