Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PO już oficjalnie ze swoim klubem w radzie miejskiej. Kto do niego wstąpił i co to znaczy dla Jacka Sutryka?

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Do rady miasta dołączył Mateusz Jędrachowicz z PO, który wszedł do rady po Jolancie Niezgodzkiej (Nowoczesna). Ta uzyskała mandat posła w październiku.
Do rady miasta dołączył Mateusz Jędrachowicz z PO, który wszedł do rady po Jolancie Niezgodzkiej (Nowoczesna). Ta uzyskała mandat posła w październiku. Paweł Relikowski
Zgodnie z tym, co pisaliśmy kilka dni temu, Platforma Obywatelska założyła klub w radzie miejskiej Wrocławia. Ma 12 członków, jest największym klubem w radzie, a jego przewodniczącym został Michał Młyńczak. To wyraźny ruch polityczny, także w stosunku do Jacka Sutryka. Jak będą głosować radni PO?

Podczas 75. sesji rady miasta powstał nowy-stary klub. Platforma reaktywowała się po kilku latach. Jej radni do tej pory zasilali klub radnych Forum Jacka Sutryka - Wrocław Wspólna Sprawa. To ewidentny ruch na fali wyborów parlamentarnych, czego nie ukrywają dolnośląskie władze PO.

- Osiągnęliśmy jako Koalicja Obywatelska we Wrocławiu ponad 40 procent poparcia w ostatnich wyborach. To olbrzymie zaufanie, również w stosunku do następnych wyborów. Mamy wiele projektów dla Wrocławia: kwestia ustawy metropolitalnej, Zielonego Klina na południu Wrocławia, czy tramwaju na Jagodno. Potrzebujemy współpracy rządu z samorządem – mówi poseł Michał Jaros, szef Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku.

Podkreśla, że reprezentacja Platformy Obywatelskiej w radzie miejskiej jest potrzebna, żeby to środowisko miało wsparcie na tym poziomie. Łatwiej w ten sposób zbudować propozycję programową na wybory samorządowe oraz znależć kandydatów.

Władze PO w województwie jasno także zapowiedziały, że będą współpracować z prezydentem Jackiem Sutrykiem do końca kadencji. A wszystkie decyzje dotyczące personaliów w związku z wyborami samorządowymi zapadną w nowym roku.

- Wyborcy pokazali, że odpowiedzialność za Wrocław spada nie na Bezpartyjnych Samorządowców, ale na Koalicję Obywatelską. Przez wiele lat mieliśmy do czynienia w radzie z sytuacją magmatyczną. Rada była w minimalnym stopniu upartyjniona, co nie znaczy, że nie była polityczna. Natomiast widać, że oczekiwanie w stosunku do Platformy Obywatelskiej jest zdecydowanie większe niż wobec dotychczasowej rzeczywistości. Chcemy odsunąć PiS od władzy także w sejmiku Dolnego Śląska. Przywrócić mu powagę i rangę. Liczymy także w związku z powołaniem rządu Donalda Tuska, że władze samorządowe wybrane w kwietniu będą dobrze z nim współpracować. Dlatego już budujemy zaplecze, które we Wrocławiu w kwietniu wygra – stwierdza poseł Bogdan Zdrojewski, były prezydent Wrocławia.

Przewodniczącym klubu PO w radzie miejskiej został Michał Młyńczak. A przystąpili do niego:

  • Agata Gwadera-Urlep
  • Jarosław Charłampowicz
  • Paweł Karpiński
  • Marta Kozłowska
  • Michał Młyńczak
  • Michał Piechel
  • Agnieszka Dybczak
  • Edyta Skuła
  • Ewa Wolak
  • Igor Wójcik
  • Maciej Zieliński
  • Mateusz Jędrachowicz (nowo zaprzysiężony radny za Jolantę Niezgodzką, która została posłem)

W tym momencie Jackowi Sutrykowi pozostało 9 szabel w radzie miejskiej. Zaskoczeniem jest na pewno przejście Michała Piechela do PO. Jeszcze niedawno był w PiS-ie, potem przeszedł do środowiska Jacka Sutryka, teraz wylądował w Platformie. Z opozycji w radzie do koalicji przeszedł Maciej Zieliński, dotychczas członek klubu Nowa.PL (Nowoczesna).

- Dotrzymamy umowę koalicją PO z władzą wykonawcą Wrocławia. PO jest partią stabilną, przewidywalną i poważną. Nowy klub przyjął regulamin. Są pewne uchwały, które wymagają podjęcia dyscypliny klubowej w głosowaniu. PO jest środowiskiem łączącym z założenia, a nie narzucającym swoją wolę. W tych elementach, które wynikają z umowy koalicyjnej w mieście lub wtedy, gdy zdecydują radni, możemy wprowadzać dyscyplinę w głosowaniach na mocy regulaminu. Ale generalnie nie jest to element powszechny – zapowiada Michał Młyńczak.

Czy nowy klub w radzie miejskiej jest zagrożeniem dla środowiska Jacka Sutryka?

- Nie czujemy się opuszczeni, bo dalej działamy w ramach koalicji popierającej Jacka Sutryka. To wyłącznie nowy klub, za którym nie idą większe implikacje polityczne. Ten ruch jest uzasadniony logiką zbliżających się wyborów. Przypominam, że klub Jacka Sutryka jest drugim największym klubem w radzie miejskiej. A czy PO będzie uprawiać politykę antyprezydencką? Proszę zobaczyć podczas sesji rady miasta, jak będą wyglądały głosowania. Ja jestem spokojny - mówi Sergiusz Kmiecik, przewodniczący rady miejskiej Wrocławia, który pozostał w klubie Jacka Sutryka.

Inaczej na te zmiany patrzy opozycja w radzie miejskiej. Dla niej to jasny sygnał Platformy dla Jacka Sutryka, że partia stara się budować od niego dystans.

- Poczekajmy na to, jak klub będzie się zachowywał. My liczymy na to, że pojawi się przestrzeń do przywrócenia rady miejskiej mieszkańcom. Żeby nie powtarzały się sytuacje, że mieszkańców odprawia się z kwitkiem, a zaprasza się deweloperów. Liczymy na powrót jakiegoś elementarnego diaogu. Może skończy się jednowładztwo przewodniczące Kmiecika, który pochodzi z partii Gowina, a która to w ostatnich wyborach nie zdobyła ani jednego głosu. Byłoby dobrze, gdyby Platforma zastanowiła się nad konsekwencją swoich głosowań, bo zbliżają się wybory. Popieranie Jacka Sutryka może przynieść poważne konsekwencje wyborcze. Dzisiaj powinni wykonać zdecydowane ruchy separujące ich środowisko polityczne od prezydenta Wrocławia - apeluje Piotr Uhle, przewodniczący klubu Nowa.PL (Nowoczesna).

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska