Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pirat drogowy pod Miliczem: 15 punktów karnych, 1000 złotych i fałszywe rejestracje...

Przemysław Wronecki
Pod Miliczem pirat drogowy z Krotoszyna (woj. wielkopolskie) w ciągu minuty zarobił tysiąc złotych mandatu i 15 punktów karnych. Jak do tego doszło? Kierowca przekroczył o ponad 60 km/h ograniczenie prędkości i by uniknąć zdjęć z fotoradaru na samochodzie miał założone fałszywe tablice rejestracyjne.

Miliccy policjanci namierzyli 34-letniego kierowcę podczas patrolu nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator, podczas rutynowego patrolowania trasy pomiędzy Cieszkowem, a Miliczem.

- Około godz. 9.10 w miejscowości Rakłowice funkcjonariusze zauważyli przed sobą samochód osobowy audi, którego kierowca popełniał liczne wykroczenia drogowe. Jadąc z prędkością 134 km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h najwyraźniej bardzo się gdzieś spieszył - mówi nadkom. Sławomir Waleński, z milickiej policji. Wideorejestrator drogówki zarejestrował również, jak kierowca audi wyprzedza jadące przed nim pojazdy na podwójnej ciągłej. Po chwili funkcjonariusze zatrzymali pirata drogowego. Był bardzo zdziwiony, gdy okazało się, że jadące za nim auto to nieoznakowany radiowóz.

W trakcie kontroli funkcjonariusze zauważyli, że nalepka na przedniej szybie nie zgadza się z numerem tablic rejestracyjnych.
- Okazało się, że są to tablice imitujące niemieckie tablice rejestracyjne wykonane tzw. "systemem rzemieślniczym". Kształtem i wielkością liter bardzo przypominały polskie tablice rejestracyjne - wyjaśnia nadkom. Waleński. Dodaje, że po chwili funkcjonariusze w bagażniku znaleźli prawdziwe tablice rejestracyjne. Kierowca nie przyjął mandatu i sprawa będzie miała swój finał w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska