Zagłębie nie było faworytem środowego spotkania z KPR-em Legionowo. Przyjezdni bez większego problemu odprawili Miedziowych w zeszłorocznej walce o miejsca 5-8, a dodatkowo przystąpili do sezonu wzmocnieni chociażby skrzydłowymi Zagłębia i Śląska, Wojciechem Gumińskim i Jakubem Łucakiem. Za KPR-em przemawiał również inny aspekt historii między tymi drużynami. Gracze z Mazowsza wygrywali zawsze, kiedy przyjeżdżali do Lubina. Szósta drużyna minionego sezonu w pierwszej kolejce łatwo pokonała Pogoń Szczecin, „Miedziowi” zaś przez cały mecz starali się gonić Górnika Zabrze, aż w końcu zabrakło im sił i rywale tylko powiększali przewagę. Zatem konia z rzędem temu, kto przewidziałby, że Zagłębie stać nie tylko na pokonanie Legionowa, ale również na względną dominację na domowym parkiecie.
Sygnał do walki dał w drugiej minucie pierwszy bramkarz zespołu prowadzonego przez Pawła Nocha, Patryk Małecki. Golkiper Zagłębia obronił rzut karny, który otworzyłby wynik spotkania. Ten zaszczyt przypadł w udziale rozgrywającemu lubinian, Mikołajowi Szymyślikowi. Szybko wyrównał rzutem ze skrzydła Jakub Łucak. Na tablicy świetlnej widniała trzecia minuta i wynik 1:1. To był ostatni remis w tym spotkaniu. Zagłębie za sprawą Jana Czuwary wyszło na prowadzenie i już go nie oddało. W pierwszej połowie były co prawda momenty, kiedy Legionowo zbliżało się na jedną-dwie bramki, ale wtedy kończyła się kara dla zawodnika gospodarzy i przewaga rosła na nowo. Druga odsłona to już koncert Zagłębia. W pierwszych piętnastu minutach „Miedziowi” zdobyli osiem bramek, goście zaledwie dwie, co oznaczało że ich strata wynosiła już dziesięć trafień. To był dystans nie do odrobienia. Świetnie w bramce spisywali się zarówno wspomniany Małecki, jak i drugi golkiper, Jakub Skrzyniarz. Ofensywie ton nadawali obchodzący urodziny Szymyślik oraz utalentowany Czuwara. Czy uda się utrzymać tę wysoką formę? Tak grające Zagłębie ma miejsce w play-offach.
Nieudany wyjazd do Zabrza mają z kolei za sobą gracze Chrobrego Głogów. Podopieczni Jarosława Cieślikowskiego słabo zaczęli pojedynek na Górnym Śląsku, przegrywając w pierwszej połowie nawet 9:15. Głogowianie pokazali jednak charakter, mozolnie odrabiając straty, co chwilę po przerwie pozwoliło im doprowadzić do remisu 20:20. To jednak wszystko na co pozwolili gospodarze, którzy od tego momentu wzięli się do roboty. Momentalnie zaczęli odjeżdżać Chrobremu, wygrywając ostatecznie różnicą 14 bramek.
PGNiG Superliga mężczyzn
Zagłębie Lubin - KPR Legionowo 34:23 (17:14)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Stankiewicz 3, Przysiek 1, Kuźdeba 2, Mrozowicz 1, Pawlaczyk, Szymyślik 9, Czuwara 8, Wolski, Gudz, Bartczak 2, Pietruszko, Moryto 4, Dżono 4.
Górnik Zabrze - Chrobry Głogów 41:27 (19:17)
Chrobry: Stachera, Kapela - Miszka, Pawłowski 1, Płócienniczak 3, Świtała, Sadowski 2, Sićko 5, Gujski 2, Tylutki 1, Sobut 2, Biegaj, Krzysztofik 4, Kubała 7, Rydz.
Pozostałe mecze 2. kolejki: Meble Wójcik Elbląg - Vive Tauron Kielce 20:26 (8:14), Sandra Spa Pogoń Szczecin - Azoty Puławy 23:33 (10:17), Orlen Wisła Płock - Stal Mielec 37:18 (18:8) , MMTS Kwidzyn - Gwardia Opole 27:20 (14:12), Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Wybrzeże Gdańsk 25:28 (10:19).
Tabela grupy pomarańczowej
1. Orlen Wisła Płock 2 5 66:42
2. Górnik Zabrze 2 5 72:50
3. Azoty Puławy 2 5 67:47
4. Zagłębie Lubin 2 2 57:54
5. Gwardia Opole 2 2 48:50
6. Piotrkowianin Piotrków 2 0 49:62
7. Stal Mielec 2 0 40:65
Tabela grupy granatowej
1. Vive Tauron Kielce 2 6 57:39
2. MMTS Kwidzyn 2 4 55:42
3. KPR Legionowo 2 3 58:59
4. Wybrzeże Gdańsk 2 2 47:56
5. Meble Wójcik Elbląg 2 0 44:55
6. Chrobry Głogów 2 0 50:69
7. Sandra SPA Szczecin 2 0 48:68
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
