Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Rok Śląska: od Europy do samego dna (PODSUMOWANIE)

Jakub Guder
Łzy w oczach Sebastiana Mili, gdy żegnał się z Wrocławiem. To jeden z bardziej zapadających w pamięć obrazów roku 2015
Łzy w oczach Sebastiana Mili, gdy żegnał się z Wrocławiem. To jeden z bardziej zapadających w pamięć obrazów roku 2015 fot. Paweł Relikowski
Śląsk rok zaczynał jako wicelider ekstraklasy. Zakończył go tuż nad strefą spadkową. Miesiąc po miesiącu podsumowujemy rok 2015 przy Oporowskiej.

STYCZEŃ. Od początku roku trwają przepychanki między Śląskiem Wrocław a Lechią Gdańsk w sprawie transferu Sebastiana Mili. On chce odejść, kluby nie mogą się dogadać. Na pierwszym treningu pojawia się pięciu testowanych zawodników - kontrakty podpisują Ciolacu, Lacny i Przystalcki. Ostatecznie, gdy WKS wylatuje na obóz do tureckiego Side, Mila leci, ale do Gdańska. Transfer przyklepany! W ostatnim dniu stycznia podajemy - jako pierwsi - że Marco Paixao zagra w Lechu. Portugalczyk był po słowie, ale informacja wyciekła wcześniej, niż chcieli tego w Poznaniu i z czasem „Kolejorz” się wycofuje.

LUTY. Wrocławianie - którzy zimują jako wicelider ekstraklasy - na początku lutego wracają z Side i dość pewnie pokonują 3:0 Miedź Legnica w ostatnim sparingu przed meczem z Legią Warszawa w 1/4 Pucharu Polski. W tym spotkaniu pada remis 1:1, a ratuje go Marco Paixao, który jest przecież po ciężkiej kontuzji. Ligowe granie WKS zaczyna od remisu 1:1 na wyjeździe z Cracovią. Potem jest pechowa porażka 0:1 z Jagiellonią. Gospodarze nacierają, ale Baran (bramkarz Krzysztof Baran) ma dzień konia i broni wszystko. Na koniec - szalony mecz w Zabrzu i remis 3:3. Bilans miesiąca wypada słabo - cztery mecze i ani jednej wygranej.

MARZEC. Wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz - na wniosek policji - zamyka trybunę gości na Stadionie Wrocław na ligowy mecz Śląsk - Legia (8.03). Wcześniej jednak jest rewanż w Pucharze Polski w Warszawie. WKS odpada po karnych, a jedenastek nie strzelają bracia Paixao oraz Milos Lacny. W ligowym starciu stołeczny zespół też jest lepszy (3:1), a w lidze drużyna Pawłowskiego nie potrafi wygrać kolejnych dwóch meczów z Koroną (2:2) i Łęczną, gdzie straszliwy błąd popełnia w ostatniej minucie Jakub Wrąbel. Po ostatnim gwizdku długo płacze.

KWIECIEŃ. Nie udaje się wygrać z Podbeskidziem (0:0), a w Gliwicach Śląska dostaje 0:2 i to jest już 10. mecz bez wygranej z rzędu. „Wszyscy plują na Śląsk” - mówi Tadeusz Pawłowski i po raz kolejny wstrząsa szatnią, mianując kapitanem Mariusza Pawełka. Przełamanie następuje w spotkaniu z Lechią. Po porażce 0:3 we Wrocławiu Sebastian Mila ucieka od dziennikarzy bocznym wyjściem. Jest pierwsza ósemka! Porażka z Lechem 0:2 już nic nie zmienia. Na koniec miesiąca jest jeszcze ważna wygrana 1:0 z Wisłą.

MAJ. W maju wrocławianie nadal nie są w formie, ale dzielnie biją się o europejskie puchary. Znów pokonują Lechię, kolejny raz remisują 1:1 z Legią, ale przegrywają aż 0:3 z Lechem. Na dwie kolejki przed końcem sezonu brakuje im zwycięstwa w Krakowie z Wisłą, by awansować do Ligi Europy. Na jednym z meczów pojawiają się gwizdy. „Ci kibice, którzy gwizdali, mogą nie przychodzić” - wypalił Pawłowski.

CZERWIEC. WKS pokonuje Wisłę i Pogoń, zajmuje czwarte miejsce na koniec sezonu - awansuje do LE. Trwają spekulacje na temat przyszłości Marco Paixao. „Zajmijcie się swoją rodziną, a mnie zostawcie w spokoju! Kocham Śląsk Wrocław!” - odpowiada Portugalczyk w internecie. Kocha, ale idzie do Sparty Praga. Miasto oficjalnie zaczyna procedurę sprzedaży swoich akcji WKS-u (trwa do dziś). Po krótkiej przerwie wrocławianie wznawiają treningi i jadą na obóz do Trzebnicy. Kontrakt podpisuje Jacek Kiełb.

LIPIEC. Do drużyny dołącza trzech piłkarzy - Marcel Gecov, Adam Kokoszka i Kamil Biliński. Szczególnie co do tego ostatniego są duże oczekiwania. W Lidze Europy Śląsk kończy granie na II rundzie po porażce na wyjeździe 0:2 z IFK Goeteborg. Wcześniej eliminuje słoweńskie NK Celje. Na inaugurację sezonu porażka 1:4 z Legią i remis 1:1 z Pogonią z perspektywy czasu okazuje się cennym wynikiem.

SIERPIEŃ. W sierpniu piłkarzy Śląska można spotkać w pojazdach MPK. To efekt wspólnej akcji obu podmiotów. W lidze WKS pokonuje 2:0 Niecieczę, remisują 0:0 z Lechią i Pod-beskidziem oraz na wyjeździe wygrywa z Łęczną 3:2. Bez problemów przechodzą też dalej w Pucharze Polski (5:1 ze Stomilem Olsztyn). Koniec miesiąca nie jest różowy. Najpierw porażka 2:4 z Wisłą Kraków, a potem strata Roberta Picha, który za 300 tys. euro przechodzi do Kaiserslautern.

WRZESIEŃ. 10 września Śląsk wygrywa 3:1 z Jagiellonią, co będzie ostatnim zwycięstwem ligowym na najbliższe 90 dni. Potem przychodzi porażka 0:2 ze słabiutkim Górnikiem Zabrze. Następnie równia pochyła... Uda się jeszcze wyeliminować z Pucharu Polski Podbeskidzie (1:0, gol Gecova).

PAŹDZIERNIK. Pierwsze derby Dolnego Śląska po powrocie Zagłębia Lubin do ekstraklasy kończą się wynikiem 1:1 i Śląsk może być zadowolony z takiego rezultatu. Z Legii zwolniony zostaje Henning Berg, co czyni Tadeusza Pawłowskiego aktualnie najdłużej pracującym trenerem w ekstraklasie. Na zgrupowaniu kadry U20 we Włoszech Kamil Dankowski skacze po samochodzie jakiegoś Włocha, za co zostaje wyrzucony z reprezentacji. Pawłowski jednak go broni. Przychodzą kolejne porażki - po 0:1 z Koroną i z Ruchem. Pojawiają się pierwsze spekulacje o zwolnieniu Pawłowskiego, ale zarząd twardo deklaruje: trener zostaje. Z klubu odchodzi wiceprezes Marek Drabczyk.

LISTOPAD. Remis 1:1 z Lechem jest światełkiem w tunelu, ale potem przychodzi blamaż z Cracovią 1:4. Spotyka się Rada Nadzorcza, która dyskutuje o losie trenera. Decyzja - szkoleniowiec zostaje. Zaczynają się zmiany w sztabie szkoleniowym. Odchodzą kolejni asystenci. Trwa pat w rozmowach miasta z Wrocławskim Konsorcjum Sportowym w sprawie sprzedaży akcji klubu.

GRUDZIEŃ. Remis 1:1 z Niecieczą przypieczętowuje los Pawłowskiego. Oficjalnie idzie na urlop. Zastępuje go Grzegorz Kowalski, ale i on traci pracę po fatalnym meczu z Lechią. Nowym trenerem Śląska 7 grudnia zostaje - za plecami prezesa Pawła Żelema - Romuald Szukiełowicz, który odpada co prawda z Pucharu Polski, ale wygrywa dwa ligowe mecze i wychodzi przed zimową przerwą ze strefy spadkowej. Pawłowski jeszcze przed Nowym Rokiem dostaje pracę w Wiśle, a prezydent Dutkiewicz informuje, że jest blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie sprzedaży akcji klubu Konsorcjum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska