Dziś na treningu pojawią się kolumbijski obrońca Sergio Reina oraz peruwiański pomocnik Hilden Salas. Obaj mają podpisać trzyletnie umowy. Szczególnie transfer tego drugiego stał pod znakiem zapytania.
Jego klub FBC Melgar twierdził, że zawodnik podpisał w czasie kontuzji aneks do umowy przedłużający ją o pół roku w zamian za pomoc przy leczeniu urazu. - Jeśli jego menedżer nie przedstawi nam kompletu dokumentów poświadczających fakt, że zawodnik jest wolny i zdatny do transferu, to zrezygnujemy. Nie będziemy narażać się na ryzykowne wydatki - mówił nam kilka dni temu prezes Zagłębia Jerzy Koziński. Wątpliwości rozwiała peruwiańska federacja, która orzekła, że FBC nie może sobie już rościć praw do Salasa.
Miedziowy klub nadal czeka na przyjazd na testy nigeryjskiego napastnika Douglasa, obrońcę Jammeha Abdou i bośniackiego pomocnika Muhameda Dżakmicia. - Potem przyjmujemy strategię, by sprowadzać zawodników, którzy z założenia nie będą mieli problemów z aklimatyzacją w naszym kraju i szybkim przyswojeniem języka. Mówię tu o Serbach, Bułgarach, Słowakach czy Czechach. Choć jeśli nadarzy się okazja, by zakontraktować polskiego gracza, to z takiej również skorzystamy - kończy Koziński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?