Na dwustumetrowym odcinku między Łódzką, a Gajową stoi kilkadziesiąt samochodów. Parkują na ulicy, chodniku i klepisku, które kiedyś było trawnikiem. – Nie pamiętam, kiedy coś tu rosło – mówi dozorca jednej okolicznych kamienic. Kiedy z nim rozmawiam widać jak kobieta z dziecięcym wózkiem przeciska się obok samochodu, parkującego akurat na dawnym trawniku. Fragmentem Wesołej ludzie chodzą jak przez labirynt. Mijają samochody a potem wpadają w dziury na krzywym chodniku. Zniszczonym przez auta.
– Wieczorami krążę samochodem kilka razy w poszukiwaniu wolnej luki między autami. – komentuje Pan Andrzej jeden z kierowców z klepiska.- Mogłoby tu być chociaż trochę zieleni, ale samochodów przybywa, a miejsc parkingowych nie ma. Kazimierz Libera, zarządca jednej z okolicznych nieruchomości chciałby żeby dawny trawnik przerobić na prawdziwy parking. Przez auta jeżdżące chodnikiem i psujące go, trzeba było wyremontować wejścia do kamienic, którymi opiekuje się pan Kazimierz. Ale sprawa leży w gestii urzędników.
Pani Anna, właścicielka pobliskiej pasmanterii wolałaby naprawę chodnika i przywrócenie zieleńca w miejscu gdzie dziś są samochody. Chciała organizować spotkania i warsztaty przed wejściem do swojego sklepu, ale postawienie nawet najmniejszego stolika przy drzwiach okazało się niemożliwe – Kierowcy wjeżdżają na „parking” właśnie po chodniku, tuż przy oknach mojej pasmanterii – komentuje.
Ewa Mazur ze ZDIUM-u radzi, aby Rada Osiedla poprosiła magistrat o przebudowę zniszczonego chodnika, albo Zarząd Zieleni Miejskiej o przywrócenie zieleńca tam gdzie są dziś samochody. Można też próbować zmienić sposób parkowania. Tak żeby auta stały prostopadle do chodnika, a nie równolegle. Wtedy zmieściłoby się ich więcej. Takie rozwiązanie jest w gestii Wydziału Inżynierii Miejskiej. - Ulica Wesoła jest szeroka i Wydział Inżynierii Miejskiej mógłby sprawdzić czy da się tam zaparkować inaczej niż równolegle – tłumaczy Ewa Mazur.
Halina Kuberska, wiceprzewodnicząca Rady Osiedla mówi, że też jest za przebudowaniem chodnika na parking. Obiecuje zrobienie rozeznania wśród mieszkańców i poruszenie kwestii na wtorkowym spotkaniu Rady Osiedla Huby.
Do ZDIUM-u można się też zgłosić po pieniądze z tegorocznego budżetu na remont chodnika w najbardziej uszkodzonych miejscach. Jeśli jednak mieszkańcom zależy na pozostawieniu pasa zieleni, Zarząd Zieleni Miejskiej po otrzymaniu wniosku może odbudować zniszczony trawnik i odpowiednio go zabezpieczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?