Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otwieramy Wrocław: Tak powstają zmywarki Whirlpoola

Marcin Walków
Otwieramy Wrocław - fabryka zmywarek Whirlpool we Wrocławiu
Otwieramy Wrocław - fabryka zmywarek Whirlpool we Wrocławiu Fot. Tomasz Hołod / Polskapresse
W ramach akcji „Gazety wrocławskiej” nasi Czytelnicy zwiedzili fabrykę zmywarek Whirlpool we Wrocławiu. Wkrótce kolejna wycieczka w niedostępne na co dzień zakamarki Wrocławia!

W naszym cyklu „Otwieramy Wrocław” zabieramy Czytelników „Gazety Wrocławskiej” na wycieczki w ciekawe, ale na co dzień niedostępne miejsca. Do tej pory odwiedziliśmy już m.in. Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej, kulisy Teatru Polskiego, amerykańską fabrykę 3M czy seminarium duchowne.
Tym razem zabraliśmy naszych Czytelników na wycieczkę do fabryki zmywarek Whirlpool przy ul. Bora-Komorowskiego we Wrocławiu.

730 tysięcy zmywarek rocznie powstaje we wrocławskiej fabryce Whirlpool. To jedyny zakład amerykańskiego koncernu w Europie, produkujący taki sprzęt. Stąd zmywarki eksportowane są m.in. do Szwecji, Niemiec, Francji, a nawet Zjednoczonych Emiratów Arabskich. 26 września 2013 roku z taśmy zjechała pięciomilionowa zmywarka do naczyń.
Produkcja urządzenia zaczyna się od wysokiej jakości blachy. Do zakładu trafia ona zwinięta w ogromne kręgi. Prasy o sile nacisku 400 ton i więcej tłoczą z nich detale, które przydadzą się w późniejszym etapie. Tak powstają też ściany boczne zmywarki oraz inne podzespoły.

To właśnie w fabryce zmywarek działa najbardziej zautomatyzowana linia produkcyjna we wrocławskim oddziale Whirl-pool. Co 15 sekund zjeżdża z niej zbiornik zmywarki. Linię obsługuje zespół wysoko wykwalifikowanych pracowników złożony z sześciu osób.

Serce i mózg zmywarki
Zbiornik to serce zmywarki – musi być szczelny i dobrze wytłumiony.
We Wrocławiu produkowanych jest ponad 500 modeli zmywarek o szerokości 60 cm. Są to zarówno urządzenia wolno stojące, pod blat, do zabudowy i z pełnymi drzwiami. Potrzeba na nie łącznie 17 tys. różnych części.
Jeśli zbiornik jest sercem, to „mózgiem” zmywarki jest panel sterowania. Ten powstaje z kawałka plastiku. Wykrawane lub frezowane są w nim precyzyjnie otwory na przyciski i diody. A wszystkie oznaczenia i napisy, pomagające wybrać właściwy program, nanoszone są metodą sitodruku.

Za pomocą sita nanoszona jest farba, a nadruk utwardza się za pomocą lampy ultrafioletowej. – Mamy ponad 700 wersji nadruku w różnych kolorach. Od czarnych, przez srebrne po zielone – tłumaczyła Elżbieta Irek, liderka obszaru. Do tego elementu podłączane są później przewody, światłowody, płytki z elektroniką.
Montaż zmywarki przypomina układanie puzzli. Ale złożona zmywarka nie opuszcza jeszcze fabryki. W trakcie pobytu na taśmie produkcyjnej kilkakrotnie przechodzi testy i badania jakości.
Od stacji pomiarowej, sprawdzającej zgodność detali ze wzorem, przez test szczelności, po test elektryczny i kontrolę estetyczną.

Laboratorium jak w domu
W laboratorium jakości jest lodówka. W niej jajka, mleko, szpinak, olej rzepakowy, ketchup. Po co? Tu zmywarki poddawane są sprawdzianowi w warunkach „bojowych” – jak poradzą sobie w domu z brudnymi naczyniami albo po 300 czy 600 cyklach mycia i suszenia. Była to również jedyna okazja, by zajrzeć do wnętrza zmywarki podczas zmywania naczyń przez specjalną plastikową szybę.
„Czy trzeba przepłukiwaćnaczynia przed włożeniem do zmywarki?”. To było jedno z ważniejszych pytań od naszych Czytelników. Artur Muzyka, koordynator obszaru montażu, podzielił się z nimi własnym doświadczeniem. Ekspertem od zmywarek jest nie tylko w pracy, ale i w domu. – Nie przepłukuję, ale zawsze po użyciu, czyszczę filtr – doradził.

Technologie dla pani domu

Inżynierowie we wrocławskiej fabryce Whirlpool opracowali zmywarkę wykorzystującą technologię Power Clean. 28 turbin w tylnej ścianie pozwala umyć nawet przypalone garnki, patelnie i talerze bez wcześniejszego płukania. Poziom zabrudzenia mierzą specjalne czujniki, które regulują poziom zużycia wody, temperaturę i cykl zmywania. Specjalny program zmywania i suszenia zapewnia, że po godzinie wyjmiemy ze zmywarki naczynia nadające się do natychmiastowego użycia – czyste i zupełnie suche.

To pozwala również zaoszczędzić wodę i energię. Dzięki systemowi Power Dry, naczynia i sztućce można od razu wyjąć, nie bojąc się oparzenia wodą lub parą.

Pan Artur pokazał również zwiedzającym mały element w kształcie lejka. Nieliczni wiedzieli, że służy on do nasypywania specjalnej soli. – We Wrocławiu mamy twardą wodę, dlatego trzeba pamiętać o specjalnej soli do zmywarek, jeśli chcemy dłużej się nimi cieszyć – przestrzegał ekspert.
Na koniec każdy z Czytelników otrzymał na pamiątkę upominek-kubek termiczny z logo Whirlpool. By przypominał o wycieczce. Choć jeden z naszych Czytelników właśnie z powodu wspomnień przyszedł na wycieczkę. – W latach 70. ubiegłego wieku modernizowałem tę fabrykę. Wtedy jeszcze nazywała się Polar – mówił Ryszard Radzikowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska