Oszuści wrocławscy sprzed lat. Na długopisy, na zastaw, na pożyczkę
Oszustwo [/quot/]na sprowadzany samochód[/quot/]
W drugiej połowie lat 90. przy ul. Komandorskiej we Wrocławiu – w wynajętym mieszkaniu – powstała fikcyjna firma. Klientom oferowano sprowadzanie z zagranicy samochodów.
Były zdjęcia, opisy. Trzeba było wybrać, zamówić i wpłacić zaliczkę. Wszystko wyglądało profesjonalnie. Było biuro, wyglądające na prawdziwe. Z pracownikiem, biurkiem, krzesłami, szafami pełnymi segregatorów. Firma ogłosiła swoje usługi i przyjmowała petentów. Oczywiście, żadnych aut nie było. Chodziło tylko o wyciąganie od ludzi zaliczek.
Biuro działało tak długo, dopóki pierwsi oszukani nie zgłosili się na policję. Potem firma zniknęła. Gdy policjanci weszli do mieszkania na Komandorskiej zastali resztki firmowych dokumentów wrzucone do wanny i zalane wodą.
Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>