Korzeni zmian szukają w przeszłości, a opowieść nie rozwija się linearnie. Piotr Jasek i Cezary Duchnowski - kompozytor - opowiedzieli historię, która nie ma wyraźnego początku i nie ma końca. Dlatego dziewczyna (obdarzona cudownym sopranem Agata Zubel) na chwilę staje się swoją matką, a potem babcią, a chłopak (Eryk Lubos nie śpiewa, pełni rolę aktora) bywa swoim ojcem i dziadkiem. Przemijanie dotyka każdego, wyzwala w nas wrażliwość, wskazuje - wbrew pozorom - nowe możliwości i sensy istnienia - mówią twórcy.
W "Ogrodzie Marty" każdy ma swoją rolę do spełnienia i choć opera ma cechy performance'u, artyści mieszczą się w wyznaczonych muzycznych ramach.
Muzycy nie są bezimiennym tłem, Duchnowski - artystyczny kierownik całości - nadał im specjalne znaczenia, eksponując ich obecność.
Głos refleksyjnego Eryka Lubosa na początku opery troszkę gubił się i był trudno słyszalny, ale potem nabrał wyrazu, wchodził w znakomite interakcje z sopranem śpiewającej Agaty Zubel. Podobnie działo się z mediami obecnymi w operze. Muzyka elektroniczna, z którą współgrał obraz na ekranie, wyjątkowo przemawia do widza. Podobnie znakomicie sprawdza się metafora ciężaru niesionego w życiu przez człowieka, pokazanego przez obarczanie go kolejnymi kompletami kluczy.
Eryk Lubos znakomicie odnalazł się na operowej scenie, podobnie jak Agata Zubel, która w niedzielny wieczór debiutowała na deskach Opery Wrocławskiej.
Eryk Lubos znakomicie odnalazł się na operowej scenie, podobnie jak Agata Zubel
Cieszę się, że "Ogród Marty" w nowym sezonie znalazł się w repertuarze Opery, bo - choć trwają tylko około godziny - wart jest oglądania i słuchania wiele razy i doszukiwania się ukrytych sensów.
"Ogród Marty", premiera w Operze Wrocławskiej 15 maja, muzyka i kierownictwo muzyczne Cezary Duchnowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
