Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od zapisków codzienności Hugona Steinhausa po monografię Świdnicy

Małgorzata Matuszewska
Witold Podedworny
Witold Podedworny Paweł Relikowski
Oficyna Wydawnicza ATUT – Wrocławskie Wydawnictwo Oświatowe działa ponad dwie dekady, publikuje książki w ciekawych seriach. O współpracy z autorami i książkach opowiada Witold Podedworny, redaktor naczelny.

Wydajecie przede wszystkim książki dotyczące Wrocławia i Dolnego Śląska…
Jesteśmy wrocławskim wydawnictwem, działamy od 22 lat. Mamy na koncie ponad tysiąc różnych pozycji, w większości związanych z historią miasta, z pograniczem polsko--niemieckim i polsko-czeskim. Rocznie wydajemy ponad sto pozycji, nakłady są nieco mniejsze niż w podobnych do naszego wydawnictwach warszawskich. Jesteśmy średnim wydawnictwem w skali kraju, poważnym dolnośląskim.

To przede wszystkim książki naukowe?
Przede wszystkim książki naukowe pracowników Uniwersytetu Wrocławskiego, głównie z Wydziału Filologicznego i Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych oraz z Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy’ego Brandta. Jesteśmy postrzegani jako wydawnictwo uniwersyteckie. Wydajemy kilkanaście serii naukowych, wśród których szczególne miejsce zajmuje „Orbis Linguarum” redagowana przez prof. Edwarda Białka i „Bibliotheca Curiosa” redagowana przez prof. Jacka Sokolskiego. Dbamy o książki, o autorów. Stosuję zasadę: redaktor jest aż i tylko redaktorem, a sens pracy polega na pomocy autorowi i krytycznym, przyjaznym spojrzeniu. Zajmujemy się książką od początku do końca, wydajemy w dobrej oprawie, każda pozycja jest redagowana i poddawana korekcie. Nie może mieć błędów, ponieważ zostaje przekazana do Biblioteki Narodowej z numerem ISBN na wieki. Mam nie tylko redaktorów i skład, ale też drukarnię – kilka lat temu od Wydawnictwa Ossolineum przejąłem technikę i ludzi. Wszystko, co wychodzi z wydawnictwa, do momentu pojawienia się w księgarni, nie opuszcza go ani na chwilę.

To nie są książki dla tzw. zwykłych czytelników?
Nie uciekamy od beletrystyki, jednak mamy świadomość, że jesteśmy bez szans wobec dużych wydawnictw, bo musielibyśmy śledzić to, co się wydaje w strefie książki anglojęzycznej, szybko zlecać tłumaczenia i wydawać. Pieniądze wydawnictwom zwykle przynoszą „czytadła” lub autorzy „na topie”.

Beletrystyka to też wrocławscy autorzy…
Z ważnych wrocławskich autorów powieści trzeba wymienić Jacka Bieruta, który wydał w Oficynie dwie książki prozatorskie: wyróżniony nagrodą Fundacji Kultury „PiT” oraz „Spojenia”, a także Wacława Grabkowskiego – zwycięzcę zorganizowanego przez ATUT konkursu na powieść współczesną o tematyce dolnośląskiej. „Dzieci z Wilczego Kąta” Grabkowskiego zainaugurowały u nas dolnośląską serię beletrystyczną „Z Niedźwiadkiem”. Z dolnośląskich autorów chciałbym wyróżnić Tadeusza Żuczkowskiego, autora „Nieszporu” i wydanego w 2014 r. „Refugium”.

Jakie dolnośląskie książki publikujecie?
Szczycę się książką Hugona Steinhausa „Wspomnienia i zapiski” – to zapiski codzienności wielkiego uczonego wrocławskiego. Niedawno ukazała się monografia Świdnicy „Między twierdzą a miastem wolnym. Obraz życia miejskiego Świdnicy w latach 1815-1870”, napisana przez świdniczanina z krwi i kości, prawnika Tomasza Grudzińskiego. Zebrał dokumentację, postaraliśmy się o prawo publikacji unikatowych rycin – niektóre z nich są po raz pierwszy pokazane w Polsce. Wydajemy też serię „Biblioteka Ślężańska”, którą redagują prof. Wojciech Kunicki i dr Joanna Smereka. Warto dostrzec, że Sobótka była miejscem magicznym nie tylko dla Słowian, ale też dla Niemców. I zaręczam, że profesor Kunicki, mieszkaniec Sobótki, bada ten temat z sukcesem.

A klasyczna beletrystyka wrocławska?
Może trochę szerzej – literatura piękna wrocławska – to u nas choćby „Drugi Bresław” prof. Andrzeja Zawady – książka eseistyczna o Wrocławiu, ale napisana przez naukowca, który ma gruntowną wiedzę. Cieszę się, że udało się go namówić do rozszerzenia „Bresława”. Wrocławskie są też wiersze dla dzieci „Niezwykłe przygody ze świata przyrody”. Ich autor, Stefan Skąpski, przed laty oddał prezydenturę Wrocławia Bogdanowi Zdrojewskiemu. Książeczka dostała bardzo dobre recenzje jeszcze przed publikacją – i warto dodać, że recenzenci nie wiedzieli, kogo oceniają.

Wydajecie e-booki?
Zaczynamy. To ważne, bo taka jest technika. Wielu autorów uniwersyteckich chce mieć e-booki, Encyklopedia Britannica też się przestała ukazywać w formie papierowej. Ale nie zrezygnujemy z papierowej książki. Ma na stałe swoje miejsce na półkach czytelników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska