W sobotę (8 czerwca)przed godziną 12 pasażerowie komunikacji miejskiej we Wrocławiu, którzy chcieli pokonać odcinek pomiędzy Dworcem Głównym a Galerią Dominikańską utknęli w korku. Niektórzy motorniczy wypuszczali podróżnych z pojazdów, bo nie wiedzieli, jak długo zajmie usunięcie przeszkody z jezdni.
Okazało się, że przyczyną całego zamieszania był nią stojący w poprzek autobus linii 145. Internauci sugerują, że najwyraźniej kierowca musiał pomylić trasę. Są zgodni, że taki błąd mógł się przydarzyć każdemu. Nie ukrywają jednak, że wybór miejsca na zawracanie pojazdu był dla nich dość nietypowy. Niektórym kojarzył się nawet ze słynną serią: "Szybkich i wściekłych".
- Tokio Drift by Wrocław - pisze pani Patrycja.
- Przestrzelił skręt w Kościuszki, ale chyba już lepiej by wyszło ominąć te dwa przystanki i włączyć się znowu na Placu Społecznym - ocenia pan Krzysztof.
- O kurczę, nie zazdroszczę. Kiedyś też tak się zablokowałem. Na szczęście było to o północy, więc udało się wyjechać po kilkunastu próbach - współczuje pan Patryk.
- Ale tu nie wolno parkować - dodaje pan Przemysław.
- A teraz my, czyli kierowcy którzy nigdy nie pomylili trasy, nie pominęli przystanków i nie popełnili żadnego "faux-pas" będziemy się z Ciebie śmiali. Czyli k**** ja nie - komentuje pan Adrian.
Zdjęcia autobusu znajdziecie w galerii:
W tym miejscu kierowca próbował zawracać:
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/7.webp)
Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?