MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie daj się zabić, weź chociaż latarkę

Alina Gierak
Janusz Wójtowicz
W Cieplicach dwa dni temu samochód potrącił 75-letnią kobietę. Zmarła w szpitalu. Wczoraj w Jeleniej Górze na mężczyznę idącego prawidłowo po pasach najechało osobowe auto. Przechodzień leży w szpitalu, ma skomplikowane złamanie ręki. Nie ma dnia, by na dolnośląskich drogach nie dochodziło do tragicznych wypadków z udziałem pieszych.

- To dlatego, że kierowcy nie widzą pieszych - tłumaczy Mariusz Synówka z Jeleniogórskiej Fundacji Akcja Bezpieczna Droga.

Jesienią i zimą ludzie myślą głównie o tym, by ubrać się ciepło i uchronić przed deszczem i wiatrem. Nie pamiętamy o tym, że ubrani w ciemne kurtki, nad ranem i po zmroku dla kierowców jesteśmy niemal niewidoczni. Gdy pieszy w ostatniej chwili pojawia się w światłach samochodowych reflektorów, jest za późno. Kierowca nie ma czasu na reakcję i uniknięcie potrącenia. Ludzie w starciu z autem nie mają szans.

- Wielu tragedii można uniknąć - dowodzi ksiądz Grzegorz Ropiak, duszpasterz dolnośląskich kierowców. Wystarczy zadbać o to, by być widocznym na drodze. - Odblaskowe kamizelki, opaski, zawieszki, a nawet latarki - Mariusz Synówka wymienia, co powinno być obowiązkowym wyposażeniem pieszego idącego ulicą lub poboczem w jesienne dni.

Szczególnie dzieci. Niestety, choć te elementy są tanie, mało kto je nosi. - Bo ludzie nie zdają sobie sprawy, że bez odblasków w ciemnościach widać ich dopiero z 20-30 metrów - tłumaczy Krzysztof Hołowczyc. - Przy złej widoczności, dzięki odblaskom mam szansę zauważyć pieszego dużo wcześniej - podkreśla rajdowiec.

Najgorsze są jesień i zima. Wcześniej zapada zmrok, zmniejsza się widoczność, jest ślisko, wilgotnie i mglisto. Do tych złych warunków dochodzą piesi. Gdy wieczorem lub nad ranem idą poboczem w ciemnym ubraniu, są dla kierowców zupełnie niewidoczni. Dlatego niemal codziennie na dolnośląskich drogach dochodzi do tragicznych potrąceń.

W Wałbrzychu o godz. 6 bus najechał na rowerzystę. Chłopak jest ranny, leży w szpitalu. W Cieplicach, trzy dni temu, o godz. 17 kierowca potrącił 75-letnią kobietę. Zmarła w szpitalu z powodu obrażeń.

- Kierowca był trzeźwy, nie jechał szybko. To piesza nagle pojawiła się przed autem - relacjonuje Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji. Kierowca nie miał czasu na reakcję. - Gdyby widział kobietę wcześniej, nie doszłoby do tej tragedii - mówi Mariusz Synówka z Fundacji Jeleniogórska Akcja - Bezpieczna Droga.

Piesza byłaby widoczna, gdyby miała na ubraniu jakikolwiek element odblaskowy. - Opaskę na rękawie lub torebce, pasek odblaskowy na kurtce, wisiorek czy chociażby latarkę - podpowiada Synówka. Najlepsza byłaby żółta kamizelka z szerokim, odblaskowym pasem, zakłada-na na kurtkę lub płaszcz. - To są tanie rzeczy, a mogą uratować życie - podkreśla pan Mariusz. Kamizelka odblaskowa kosztuje około 15 zł, szeroka, świecąca w ciemności opaska na ramię - 3 zł, a najprostsza latarka - kilka złotych.

- Jako kierowca wiem, że w nocy i przy złej widoczności, dzięki odblaskom mam szansę zauważyć pieszego dużo wcześniej i uniknąć śmiertelnego potrącenia - mówi Krzysztof Hołowczyc, kierowca rajdowy.

Jeleniogórska fundacja w poprzednich latach rozdała ponad 4000 kamizelek odblaskowych, m.in. w szkołach w Jeżowie Sudeckim, Starej Kamienicy, Mysła-kowicach i Żórawinie. - Dzieci nosiły je tylko przez kilka dni - opowiada Synówka. Ani rodzice, ani szkoła nie pilnowali uczniów, by zakładały odblaski.

Dlatego teraz kamizelki dostaną tylko ci, którzy zadeklarują, że dopilnują, by dzieci nosiły je codziennie.

Także policjanci przynoszą uczniom do szkół zawieszki, opaski, kamizelki, jaskrawe parasolki, worki na buty. - Ale efekt tych akcji wciąż nie jest zadowalający - przyznaje Edyta Bagrowska z policji.
Kilka lat temu w Pasieczniku kierowca potrącił trójkę dzieci wracających ze szkoły. Dwoje zmarło. - Gdybym mógł cofnąć czas, to taką kamizelkę odblaskową przyszyłbym grubymi nićmi do kurtki synka - mówi zrozpaczony ojciec zmarłego ucznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska