Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring w żłobkach? Chcą go rodzice i opiekunki, ale miasto się zastanawia

Sylwia Foremna
Tomasz Hołod
Prawdopodobnie w poniedziałek będzie wiadomo, czy miasto da pieniądze na wewnętrzny monitoring w gminnych żłobkach. Decyzja ma zapaść na podstawie analizy funkcjonujących od ponad dwóch lat kamer w żłobku nr 15 przy ul. Łukowej.

- Nie widzimy różnic w funkcjonowaniu tej i innych placówek nam podlegających - twierdzi Joanna Nyczak, wicedyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego Wrocławia. - Żłobki kontrolujemy na bieżąco. Mamy sprawdzonych pracowników i nie występują tam żadne problemy, które zmuszałyby nas do natychmiastowego zamontowania kamer wewnątrz budynków - zapewnia.

Jednak sprawa kamer nie jest przesądzona. - Sprawdzamy różne możliwości. Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji, czy w pozostałych czternastu gminnych żłobkach monitoring zamontujemy czy nie - przyznaje wicedyrektor Nyczak.

Wstępny koszt inwestycji wyniósłby około 0,5 mln zł. Nie wiadomo jeszcze, czy byłby to monitoring dostępny tylko w żłobkach czy także poprzez internet.

Z monitoringu w żłobku nr 15 zadowoleni są i pracownicy, i rodzice. - Bezpieczeństwo dzieciom zapewnia wykwalifikowana kadra, a monitoring jest tylko uzupełnieniem w sprawowaniu opieki nad nimi - zaznacza Renata Malicka, zastępca kierownika żłobka. Przyznaje, że w nagłych przypadkach, na życzenie rodziców, odtwarzany jest obraz z kamery.

Rodzice to potwierdzają. - Mój syn po przeniesieniu do starszej grupy ciągle płakał, gdy wracał do domu. Niepokoiłam się i poprosiłam dyrekcję o wgląd do monitoringu. Okazało się, że po prostu nie mógł zaaklimatyzować się w nowej grupie - opowiada Marta Ku-bielska, mama 2,5-letniego Dawida. Z takiej możliwości skorzystała też Anna Curyło, mama Filipa, a także inni rodzice. Chcieliby też mieć dostęp do monitoringu przez internet.

Zadowoleni są też opiekunowie dzieci. - Monitoring chroni nas, kiedy rodzic coś nam zarzuca, a takie sytuacje - choć sporadycznie - to się zdarzają - mówi Iwona Gorzelak-Wrona, opiekunka w żłobku nr 15. Wspomina, że na początku czuła się obserwowana. Ale przyzwyczaiła się, podobnie, jak koleżanki.

- Niebawem moja Antosia pójdzie do żłobka i czułabym się pewniej, gdyby były w nim kamery - mówi wrocławianka Joanna Kot. Dodaje, że byłoby najlepiej, gdyby miała podgląd z domu. We Wrocławiu są już żłobki, w których rodzice obserwują swoje pociechy przez internet, ale są to placówki prywatne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska