Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój Reporter: Dlaczego we wrocławskich parkach są niewygodne ławki z oparciem?

Agata Wojciechowska.
Czy ławki we wrocławskich parkach są niewygodne?
Czy ławki we wrocławskich parkach są niewygodne? Jaroslaw Jakubczak/Polskapresse
- Dlaczego we wrocławskich parkach w ziemię wkopano niewygodne ławki z oparciem, o które nie można się oprzeć? - pyta nasza Czytelniczka Marta Bednarz. Odpowiedzi szukała Agata Wojciechowska.

- Chodzi m.in. o park Andersa i Skowroni - wyjaśnia czytelniczka Marta Bednarz. - W innych zapewne też. Czy Zarządowi Zieleni Miejskiej zależy, aby ludzie na niewygodnych ławkach krócej siedzieli? - pyta. Magistrat twierdzi, że sukcesywnie wymienia ławki na wygodniejsze, ale te stare wciąż są w dobrym stanie i nie ma sensu od razu wszystkich się pozbywać. O szybkości wymiany ławek decydują też oczywiście względy finansowe.

Sprawdziliśmy. Ławki w parku Andersa rzeczywiście są niewygodne. - Pamiętam starsze typy ławek, które były wyprofilowane i na dole oparcia i u góry - mówi Jolanta Polak z Centrum Rehabilitacji przy ul. Swobodnej we Wrocławiu. - Teraz niestety są montowane twarde, równe i proste, które niestety nie wspierają pracy mięśni, znajdujących się przy kręgosłupie ani nie wymuszają prawidłowej, a jednocześnie wygodnej postawy. Dodatkowo, są za bardzo wychylone do tyłu i za wysokie.

Jakich ławek powinniśmy więc szukać, by móc usiąść w zdrowy sposób? Przede wszystkim odcinek lędźwiowy kręgosłupa powinien być wygięty lekko do przodu, tak jakbyśmy mieli podłożony pod niego niewidzialny wałek ze zrolowanego ręcznika.

- Wówczas dyski i kręgi układają się w odpowiedni sposób, a nasz kręgosłup odpoczywa - wyjaśnia fizjoterapeutka. - Stopy powinny być oparte o ziemię, tak by kolana znajdowały się na tym samym poziomie co biodra. Stosujemy wtedy swoistą autoterapię.

Można więc spacerując, próbować różnych ławek, tak by wybrać najodpowiedniejszą dla nas, bo przecież nie każda jest zamontowana na tym samym poziomie.

Za ławki we wrocławskich parkach odpowiada Zarząd Zieleni Miejskiej. Są one ustawiane w miejscach wskazanych w projektach na kompleksowe zagospodarowanie terenu, w tym przypadku parku, trawnika czy innego zieleńca.

Zarząd Zieleni Miejskiej nie posiada zmagazynowanych ławek. Są one zamawiane na bieżąco w razie zniszczenia przez firmy obsługujące dane parki. W 2013 roku we Wrocławiu przez wandali Zarząd Zieleni Miejskiej musiał wymienić aż 53 ławki. Koszt jednej to od 50 do 60 złotych, co daje rocznie kwotę około 2700 złotych. Czy wrocławianie, którzy przy sprzyjającej pogodzie, chcą posiedzieć w parku i na przykład poczytać książkę muszą najpierw czekać na zdewastowanie ławek, by mogli usiąść na wygodniejszych wersjach?

- Na terenie parku Andresa występuje jeszcze stary typ ławek, na betonowych podstawach - wyjaśnia Julia Wach z biura prasowego urzędu miejskiego we Wrocławiu, któremu podlega Zarząd Zieleni Miejskiej. - Z uwagi na to, że jest ich bardzo dużo, są w zadowalającym stanie oraz duży koszt związany z wymianą, nie widzimy możliwości wymiany od razu wszystkich na nowe, z żeliwną podstawą. Jednakże, uwzględniając sugestie mieszkańców rozważymy możliwość sukcesywnej wymiany, rozpoczynając od alejki asfaltowej przez park - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska