18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy tej ulicy we Wrocławiu są już zmęczeni. Zużyte strzykawki po narkotykach znajdują nawet w skrzynkach pocztowych

Aneta Kolesińska
Aneta Kolesińska
Wrocławianie ze Śródmieścia mają dość mieszkania w ciągłym strachu o własne życie. Widok strzykawek, krwi oraz pustych butelek po alkoholu to coś, do czego mieszkańcy tej ulicy musieli przywyknąć. Skąd taki problem?
Wrocławianie ze Śródmieścia mają dość mieszkania w ciągłym strachu o własne życie. Widok strzykawek, krwi oraz pustych butelek po alkoholu to coś, do czego mieszkańcy tej ulicy musieli przywyknąć. Skąd taki problem? fot. Aneta Kolesińska/PolskaPress
Wrocław jak każde wielkie miasto ma swoje mroczne sekrety i problematyczne dzielnice. Mieszkańcy jednej z ulic na Śródmieściu mówią, że życie z narkomanami nawiedzającymi ich budynki to koszmar. Standardem są rozrzucone strzykawki na podwórkach czy zakrwawione chusteczki na klatkach schodowych. Mają tego dość.

Mieszkańcy wrocławskiego Śródmieścia i Ołbina boją się wychodzić z domu. Widok zakrwawionych podłóg, strzykawek po narkotykach oraz wszechobecny brud i smród na ich klatkach schodowych to norma. Wszystkiemu winni są okoliczni uzależnieni od narkotyków oraz bezdomni. Jak żyje się w takich warunkach?

Mieszkańcy tej ulicy we Wrocławiu czują się sterroryzowani

Brud, zapach moczu i alkoholu oraz resztki porozrzucanych strzykawek i zakrwawionych opatrunków - z tym na co dzień mierzą się mieszkańcy jednego z podwórzy na ulicy Jedności Narodowej. Zapytaliśmy jak czują się mieszkańcy, którzy notorycznie widują bezdomnych i osoby uzależnione, które bez konsekwencji korzystają z ich klatek i oficyn.

- Mam małe dziecko, codziennie przed wyjściem upominam je, żeby nigdy nie dotykało niczego, co znajdzie na podłodze. Walające się śmieci pozostawione przez narkomanów to normalny widok - wyznaje pani Angelika, jedna z mieszkanek.

Wrocławianie ze Śródmieścia mają dość mieszkania w ciągłym strachu o własne życie. Widok strzykawek, krwi oraz pustych butelek po alkoholu to coś, do
Wrocławianie ze Śródmieścia mają dość mieszkania w ciągłym strachu o własne życie. Widok strzykawek, krwi oraz pustych butelek po alkoholu to coś, do czego mieszkańcy tej ulicy musieli przywyknąć. Skąd taki problem? fot. czytelniczka

Jakie jest źródło problemu?

W niedalekim sąsiedztwie wspomnianych oficyn znajduje się punkt pomocy osobom uzależnionym. Korzystają z niego również osoby w kryzysie bezdomności, którym zapewniane są darmowe posiłki, prysznice czy nawet pomoc w znalezieniu pracy. Niestety, jak widać, nie wszyscy stosują się do zasad narzucanych przez ośrodek pomocy.

- Strach wyjść z domu po zmroku z takim "sąsiedztwem" w okolicy. Ślady po zażywaniu narkotyków są wszędzie. W ogóle nie szanują nas i naszych klatek schodowych. Czasem brudne strzykawki znajdujemy w skrzynkach pocztowych - dodaje pani Ewa.

Wrocławianie ze Śródmieścia mają dość mieszkania w ciągłym strachu o własne życie. Widok strzykawek, krwi oraz pustych butelek po alkoholu to coś, do
Wrocławianie ze Śródmieścia mają dość mieszkania w ciągłym strachu o własne życie. Widok strzykawek, krwi oraz pustych butelek po alkoholu to coś, do czego mieszkańcy tej ulicy musieli przywyknąć. Skąd taki problem? fot. czytelniczka

Fundacja, która zajmuje się pomocą w uzależnieniach wyjaśnia, że ludzie korzystający z ich usług są zobowiązani do przestrzegania zasad.

- Klienci korzystający z poradni i świetlicy drop-in, zobowiązani są do nienaruszania spokoju publicznego, nie mogą zażywać substancji psychoaktywnych na terenie placówki i informowani są również o tym, że zażywanie w otoczeniu placówki traktowane będzie jako naruszenie zasad i regulaminu, a co za tym idzie, zostaną oni wykluczeni z listy osób korzystających z pomocy Fundacji - informuje Magdalena Maciejewska, Wiceprezes Fundacja Salida.

Czym zajmuje się fundacja?

Fundacja dodaje, że paradygmat ich pracy w nurcie redukcji szkód polega na ograniczaniu negatywnych skutków związanych z używaniem substancji psychoaktywnych przez pozwalanie na takie zachowania w bezpiecznych warunkach. Strategie redukcji szkód obejmują między innymi: dostarczanie sterylnych igieł i strzykawek dla osób używających narkotyków dożylnie, programy wymiany igieł, bezpieczne miejsca konsumpcji (których nie ma w Polsce), a także edukację na temat bezpiecznego używania substancji.

- Działania, które prowadzimy (w tym wymiana igieł i strzykawek), są rekomendowane między innymi przez WHO, Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Najnowsze badania podkreślają skuteczność działań w powyższym nurcie. Między innymi uwzględniając, że programy wymiany igieł i strzykawek są skuteczne w zmniejszaniu transmisji chorób zakaźnych, w tym HIV, HCV, wśród osób używających narkotyków dożylnie - dodaje Wiceprezes.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska