Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzi na ulicach mniej, a Wrocław coraz bardziej zaśmiecony

Celina Marchewka
Celina Marchewka
„Piękny Wrocław”: w mieście od miesiąca walają się śmieci
„Piękny Wrocław”: w mieście od miesiąca walają się śmieci Czytelnik
W ostatnim czasie po Wrocławiu porusza się mniej osób, ulice nieraz nawet wyglądają na opustoszałe. Niestety, nie wpływa to na poziom czystości w mieście. Nasi Czytelnicy skarżą się, że śmieci od miesiąca walają się na gminnych podwórkach, a także zalegają na terenach rekreacyjnych. - Czy ktoś w końcu się tym zajmie? - denerwuje się czytelniczka, pani Mirosława. Kobieta sama próbowała wyjaśnić ten problem, ale w firmie odpowiedzialnej za sprzątanie terenu, gdzie mieszka, telefon milczy. Osobnym problemem jest czystość wałów nadodrzańskich. Wiele osób narzeka na porozrzucane tam butelki czy opakowania. Zarządca terenu, czyli Wody Polskie, organizuje akcje sprzątania, ale często zanim skończą, muszą znów zaczynać od nowa, bo wrocławianie śmiecą nad Odrą na potęgę.

Wiele terenów i podwórek osiedlowych to prywatne obszary zarządzane m.in. przez spółdzielnie mieszkaniowe. Inne to natomiast własność gminy Wrocław, więc to ona sprawuje nadzór nad regularnym sprzątaniem śmieci. Jak wskazuje nasza czytelniczka, na niektórych podwórkach na Gaju, służby nie pojawiły się od 1 kwietnia.

- Kosze przy ławkach pełne, fruwające jednorazowe rękawiczki, maseczki, jedzenie jeszcze ze świąt, wyrzucone meble, itp. Firma, która wygrała przetarg Ekosystemu, nie odbiera telefonów, pełna skrzynka. W dobie epidemii chyba nie powinno mieć to miejsca. Adres takiego "pięknego" podwórka to Lwowska 8 – denerwuje się nasza Czytelniczka, pani Mirosława.

Wywóz gabarytów jest obecnie wstrzymany. Nie odbywa się on w systemie objazdowym, nie można także zamówić kontenera. Taka decyzja zapadła jeszcze w marcu. Urzędnicy apelowali wówczas do mieszkańców, aby nie wystawiać starych szaf, czy kanap przed budynki i wiaty śmietnikowe. Jednak wywóz odpadów komunalnych ma funkcjonować w czasie epidemii normalnie, bez żadnych zakłóceń. „Normalnym” nie jest jednak na pewno, że śmieci zalegają w koszach i koło nich od miesiąca.

- Przeprowadziliśmy kontrolę stanu czystości na podwórku przy ul. Lwowskiej 8. Firma sprzątająca ten teren została zobowiązana do niezwłocznego jego uporządkowania. Ponownie skontrolujemy stan podwórka. W przypadku nieprawidłowości, wykonawcy zostaną naliczone kary umowne – zapewnia Dorota Witkowska, rzeczniczka Ekosystemu.

Śmieci zalegają jednak nie tylko na podwórkach. Sporo ich znajduje się też na przykład na nadodrzańskich wałach, mimo że jeszcze niedawno nie można było tam przebywać. Czytelnik zauważa, że lepiej teraz zająć się sprzątaniem tego terenu niż później, kiedy odpadki przykryje wysoka trawa.

- Jeżdżąc codziennie rowerem do pracy dostrzegam (pogłębiający się) problem zaśmiecania wału nad Odrą oraz jego okolicy. Miejsce, o którym piszę, to wały między mostami Trzebnickim a Warszawskimi. Tematem trzeba się pilnie zająć, ponieważ lada chwila wyrośnie trawa i wszystko przykryje. Gdy przyjdzie czas koszenia wału, wszystkie te śmieci zostaną rozdrobnione (w tym butelki) przez kosiarki ciągnikowe – martwi się nasz Czytelnik, pan Konrad.

Zarządcą tego terenu jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Urzędnicy na bieżąco kontrolują teren wałów nadodrzańskich. Niekiedy jednak nie nadążają z ich sprzątaniem, bo dzień lub dwa dni później, śmieci znów są wyrzucane tam przez mieszkańców odpoczywających nad rzeką. Obecnie trwa właśnie akcja sprzątania kanału miejskiego na odcinku od mostu Trzebnickiego do Mostów Warszawskich.

- Po otrzymaniu zgłoszenia, o którym Pani napisała, grupa wsparcia technicznego Wód Polskich oczyszczająca kanał miejski postara się jeszcze dzisiaj lub najpóźniej w poniedziałek posprzątać teren przyległych nadodrzańskich wałów przeciwpowodziowych i międzywala rzeki Odry na wskazanym przez czytelnika odcinku - zapewniła w piątek Anna Tarka, rzeczniczka PGW Wody Polskie we Wrocławiu.

Oprócz bieżącej kontroli, w 2019 roku Wody Polskie przeprowadziły także ponad 30 akcji społecznych i edukacyjnych, podczas których wolontariusze zebrali kilkadziesiąt ton śmieci. W tym roku tego typu działania nie są możliwe ze względu na epidemię koronawirusa. Urzędnicy wciąż otrzymują za to zgłoszenia dotyczące pływającej w rzece lodówki, porzuconej padliny czy walających się butelek po alkoholu. Wody Polskie apelują: "Szanuj wodę, ponieważ wody to nie śmietnik!"

- Sprzątanie śmieci każdorazowo odbywa się również w związku z przeprowadzaniem planowych prac utrzymaniowych czy konserwacji wałów. Jednak priorytetowymi zadaniami Wód Polskich jest ochrona przed powodzią i suszą mieszkańców i ich mienia, a nasi pracownicy są wyspecjalizowanymi w wąskich dziedzinach hydrologami, specjalistami obsługującymi skomplikowane urządzenia przeciwpowodziowe, mimo odpowiedzialnych funkcji i specjalistycznych kompetencji, regularnie sprzątają zaśmiecane tereny - dodaje Anna Tarka.

Odpady nie znajdują się w Odrze i jej okolicach same. Wielu mieszkańców nie zdaje sobie sprawy, na jakie niebezpieczeństwo naraża przyrodę, swoje dzieci i samych siebie. Wały są terenem Wód Polskich, ale masowo użytkowanym przez wrocławian i turystów. Zasadnym więc wydaje się pomysł, aby gmina włączyła się w jego utrzymanie i sprzątanie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska