Ta piękna, półtorakilometrowa, w większości dwupasmowa droga, ze ścieżką rowerową i chodnikami, czyli ulica Gniewomierska, kończy się przy torach kolejowych. Kosztowała ok. 17,3 miliona złotych, z czego połowa to zdobyte przez miasto środki unijne. Na razie z tej drogi najbardziej zadowoleni są pracownicy dojeżdżający do zakładów w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Kolejne etapy obwodnicy południowo-wschodniej pozostają bowiem w planach. Ma ona przebiegać od ulicy Wrocławskiej ulicą Sikorskiego, a dalej, poza miastem, omijać wieś Bartoszów i wpinać się do obwodnicy zachodniej. Dokładny koszt tego ambitnego zamierzenia, wraz z budową wiaduktu nad torami, szacowany na ok. 80 mln zł, będzie znany po opracowaniu dokumentacji.
- Miasto samo nie udźwignie tak wielkiej inwestycji - mówi prezydent Tadeusz Krzakowski. - Moglibyśmy starać się o środki unijne i rozpocząć prace projektowe, ale warszawska Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zaakceptowała wstępnego porozumienia o współfinansowaniu tej inwestycji.
Porozumienie było podpisane przez oddział wrocławski GDDKiA, prezydenta Legnicy, wójta Legnickiego Pola i starostę legnickiego. Andrzej Krupa z Ministerstwa Infrastruktury wyjaśnia, że w budżecie państwa jest za mało pieniędzy, by realizować wszystkie inwestycje drogowe, które są w planach.
- Każde działanie GDDKiA musi być podporządkowane dyscyplinie finansów publicznych - przekonuje Andrzej Krupa.
- Będę zabiegał, żeby GDDKiA dała nam jednak szansę - dodaje prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. - Chcemy jak najszybciej rozpocząć prace projektowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
