Śląsk Wrocław do Gdańska jechał w niemalże najmocniejszym zestawieniu. Oczywiście brakowało poważnie kontuzjowanego Wojciecha Golli (ponownie zarwał więzadła w kolanie), ale nie zagrał już przed przerwą na reprezentacje z Górnikiem Zabrze (0:0), więc zaskoczenia nie było.
Na ławce rezerwowych usiadł Lubambo Musonda, lecz to także można było przewidzieć. Podstawowy skrzydłowy WKS-u bardzo późno wrócił ze zgrupowania reprezentacji Zambii i już sam fakt, że znalazł się w kadrze meczowej był czymś pozytywnym. Co ciekawe jego miejsce na prawym skrzydle zajął nie Bartłomiej Pawłowski, a Marcel Zylla, więc Śląsk pierwszy raz w tym sezonie wyszedł z dwoma młodzieżowcami w podstawowym składzie (drugim był Mateusz Praszelik).
Ostatnia zmiana dotyczyła lewej obrony, lecz w tym przypadku oczywistym był fakt, że Dino Štiglec po odcierpieniu zawieszenia za żółte kartki wróci do jedenastki.
Pierwsza połowa należała do Śląska. Wynik w 20 min otworzył Robert Pich, wykorzystując podanie od Praszelika. Te pierwszy zdobył w ten sposób czwartego gola w tym sezonie, a drugi zanotował czwartą asystę. WKS przeważał, tworzył więcej dogodnych okazji i przy odrobinie szczęścia mógł schodzić na przerwę z wyższym prowadzeniem.
Prawdziwa „jazda” rozpoczęła się po zmianie stron, gdy znacznie odważniej zaczęła grać Lechia. Najpierw w 57 min wyrównał Conrado, który wykorzystał złe wybicie piłki przez Márka Tamása. W 66 min Lechia prowadziła 2:1, po tym jak Flavio wykorzystał płaskie dogranie ze skrzydła od Cornado.
Śląsk wyrównał w 79 min za sprawą pięknego strzału rezerwowego Pawłowskiego bezpośrednio z rzutu wolnego, ale już 3 min później Lechia znów prowadziła. Tym razem podanie Conrado wykorzystał Łukasz Zwoliński i ustalił wynik meczu na 3:2 dla gdańszczan.
Śląsk został załatwiony przez swowich byłych piłkarzy. Flavio barwy WKS-u reprezentował w latach 2014-2016, a Zwoliński był wypożyczony przez „Wojskowych” wiosną 2017 roku z Pogoni Szczecin.
Można z pełną świadomością powiedzieć, że byli piłkarze WKS-u załatwili w piątkowy wieczór Śląsk. Zła passa z Lechią nie została przełamana.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?