Mieszkańca Zacisza niepokoi fakt, że po wałach przeciwpowodziowych jeżdżą samochody. Oto co pisze w liście do naszej redakcji:
Po zgłoszeniu tego na policję, była ona w stanie spisać tylko niektórych wandali oraz ustalić, że podobno ktoś wydal pozwolenie na niszczenie walów.
Proszę zarząd melioracji oraz władze miasta o ustalanie, kto wydaje pozwolenie na niszczenie naszego wspólnego mienia, tym bardziej że służy ono ochronie przeciwpowodziowej naszego miasta.
Najdziwniejsze, że jak pojawiła się policja, prawie wszystkie samochody zaczęły opuszczać wały i okolice pod wałami nad Odrą. Skoro mają pozwolenie, to mogą wjeżdżać i tam stać, ale może to pozwolenie nie było tak do końca w porządku?
Zniszczeniu uległy także nasadzone rośliny u podnóża wału rozjechane przez samochody wjeżdżające pod wały na przedłużeniu ulic Pilata i Hanelsmana oraz Krzywickiego, a także na wschodnim końcu, przy wejściu na Mosty Jagiellońskie.
Z tego co wiem Rada Osiedla już interweniował w podobnych sytuacjach i okazało się, że obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na wały, ale widocznie jakiś urzędnik o tym nie wie i wydaje na to pozwolenie.
Mam nadzieję, że pokryje on ze swojej kieszeni naprawę zniszczonych wałów i w przyszłości pokryje straty jakie będą wynikać z uszkodzenia wałów i zniszczeń spowodowanych przez wodę powodziową zalewającą nasze miasto.
W przyszłości można takie imprezy organizować chyba wzdłuż ulicy Folwarcznej. Ma ona kilka kilometrów, wzdłuż których można by ewentualnie parkować, jak ktoś wyda na to pozwolenia i zniszczenia wewnątrz wału, między kanałem powodziowym a nawigacyjnym, nie zagrażają wielotysięcznym osiedlom i ich mieszkańcom.
Mam nadzieję, że także Straż Miejska czasami, szczególnie w weekendy, odwiedzi zaplecze hotelu GEM, za którym wały są także nagminnie niszczone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?