Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: To już nie ta sama Ślęza. Panie chcą awansować do czwórki

Paweł Kucharski
Jarosław Jakubczak
Najpierw dwa zwycięstwa na inaugurację, potem siedem porażek z rzędu, a ostatnio znów dwie wygrane. Pierwszoligowy sezon dla występujących w roli beniaminka koszykarek Ślęzy to prawdziwy rollercoaster. Teraz wrocławianki są na fali. Czy dopłyną do ekstraklasy? To melodia przyszłości, a poza tym najpierw trzeba sobie zapewnić awans do pierwszej czwórki tabeli. W sobotę (godz. 17) kluczowy mecz z Uniwersytetem Warszawskim.

Przed Ślęzą trzy ostatnie mecze pierwszej części sezonu - z Uniwersytetem Warszawskim (sobota, godz. 17, hala Uniwersytetu Medycznego przy ulicy Wojciecha z Brudzewa), AZS-em UMCS Lublin (19.01, wyjazd) i MKK Siedlce (26.01, dom). By przekonać się, jak ważne i ciężkie będą to spotkania, wystarczy spojrzeć w tabelę.

Ale to nie oznacza, że Ślęza jest na straconej pozycji. To już zupełnie inny zespół, silniejszy. Wszystko dzięki transferom Martyny Stelmach, Agaty Szcze-panik i Agnieszki Śnieżek.

- Zaczynaliśmy zupełnie innym składem, bez doświadczenia, bez wzrostu. Przyjście nowych zawodniczek dodało drużynie pewności siebie. Dzięki nim pozostałe dziewczyny uwierzyły w swoje możliwości. Możemy zrobić naprawdę fajny wynik - mówi pani trener Ingrida Ryng.

O sile "nowej" Ślęzy przekonały się tydzień temu znacznie wyżej notowane koszykarki SMS-u PZKosz Łomianki.
Ryng: - W naszej grze nastąpiła bardzo duża poprawa. Dziewczyny zaczęły wyprowadzać świetne kontrataki, znakomicie walczą na deskach. W Łomiankach miałyśmy aż 54 zbiórki [rywalki tylko 34 - dop. PK]. Brakuje nam jeszcze trochę zgrania, bo nowe zawodniczki doszły do nas dopiero w grudniu, ale jesteśmy na dobrej drodze.

O ewentualnym awansie Ślęzy nie byłoby dziś mowy, gdyby nie odniesione wcześniej zwycięstwo z JAS-em FBG Sosnowiec. - To był przełomowy mecz, przed którym nie było jednak łatwo. Na treningu miałam siedem, osiem zawodniczek. Skręcone kostki, zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli... Wszystko nam się sypało. Ale dziewczyny się zmobilizowały i pokazały, że nawet chore i kulawe chcą walczyć - cieszy się trener Ryng.

Odpukać w niemalowane, w ostatnim czasie opiekunka Ślęzy ma idealne warunki do pracy. Do najważniejszej części sezonu na tym etapie wrocławianki przystąpią zdro-we, wypoczęte i pełne wiary w swoje możliwości.

- Nie kalkulujemy. Chcemy wygrać każdy z trzech pozostałych meczów. Jesteśmy w stanie tego dokonać. Jeśli przegramy w sobotę, spadamy do dolnej czwórki. To byłby dla mnie zawód - kończy Ryng.

Wstęp na mecz z Uniwersytetem Warszawskiem w hali przy Wojciecha z Brudzewa jest bezpłatny. Początek o godz. 17.

I liga kobiet, grupa B - zestaw par 12. kolejki:

Sobota: AZS UMCS - MKK (godz. 17), Ślęza - Uniwersytet (17). Niedziela: Basket - SMS PZKosz (16), Ostrovia - JAS FBG (16.30).

1. Ostrovia Ostrów Wlkp.    11    19    1.149
2. MKK Siedlce 11 19 1.140
3. SMS PZKosz Łomianki 11 19 1.061
4. AZS UMCS Lublin 11 16 0.983
5. Basket Aleksandrów Ł. 11 15 0.954
6. Uniwersytet W-wa 11 15 0.940
7. Ślęza Wrocław 11 15 0.891
8. JAS FBG Sosnowiec 11 14 0.894

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska