Dla zgorzelczan, którzy jeszcze rok temu występowali w Eurolidze, a następnie Pucharze Europy, tegoroczny udział w nowo utworzonych rozgrywkach jest mimo wszystko degradacją. Taki stan rzeczy wymusił jednak niższy budżet oraz przegrany finał mistrzostw Polski ze Stelmetem Zielona Góra, który przejął jednocześnie miejsce PGE Turowa w Eurolidze.
Trener ekipy z przygranicznego miasta Piotr Ignatowicz, zaznacza, że tegoroczny występ w europejskich rozgrywkach będzie dla jego drużyny okazją do nauki. - Mamy młody skład, w związku z czym, nasza gra nieco faluje. Pojawiają się dobre fragmenty, jak również proste błędy. Czas działa na naszą korzyść, a udział w FIBA Europe Cup jest dla nas szansą na zgranie się i przećwiczenie pewnych wariantów taktycznych. Być może więcej minut dostaną również gracze, którzy w TBL występują rzadziej. Oczywiście, nie oznacza to, że wynik jest dla nas sprawą drugorzędną. Mierzymy w awans do następnej fazy, bo stać nas spokojnie na drugą lokatę w grupie - tłumaczy.
Kto zatem stanie na drodze zgorzelczan? Przede wszystkim łotewski BK Ventspils, który uchodzi za zdecydowanego faworyta grupy "I". Drużyna prowadzona jest przez znanego z pracy w Treflu Sopot Karlisa Muiznieksa. Dwaj pozostali rywale wicemistrzów Polski powinni być już w zasięgu ręki. Mowa o słoweńskim Heliosie Domżale i środowym przeciwniku teamu Piotra Ignatowicza Pieno Zvaigzdes. - Litwini to teoretycznie słabszy zespół, który w swojej lidze zanotował ostatnio cztery porażki z rzędu. Nie wolno ich jednak lekceważyć, bo tamtejsza koszykówka uchodzi za dość techniczną, przez co trudno się z nimi rywalizuje. Domżale zajęło z kolei miejsce rumuńskiej Timisoary, która z powodów finansowych wycofała się z rozgrywek. Nie mamy jednak na ten moment zbyt dużej wiedzy o tej drużynie - dodaje trener Ignatowicz.
Udział w FIBA Europe Cup jest powrotem do europejskiej stawki dla Śląska Wrocław. Siedemnastokrotni mistrzowie Polski ostatni raz na zagranicznych salonach zaprezentowali się w 2008 roku. Teraz, ich celem ma być przede wszystkim nauka. - Przeszliśmy w ostatnich latach jako klub wszystkie szczeble rozgrywkowe. Występ w FIBA Europe Cup będzie nauką zarówno dla zawodników, jak i pozostałych pracowników Śląska - zapowiada Maciej Szlachtowicz, menadżer zespołu.
Najbliższym przeciwnikiem wrocławian będzie, podobnie jak w przypadku zgorzelczan, ekipa z Litwy. - BC Siauliai to taki solidny "średniak" tamtejszej ligi. Przed sezonem wygrali w Kutnie towarzyski turniej, gdzie pokonali miejscowy Polfarmex różnicą ponad 20 oczek. Łatwo zatem na pewno nie będzie - komentuje Szlachtowicz. W grupie "M" znajdują się jeszcze słowacki BK Inter Bratysława i turecki Royal Hali Gazientep. Faworytem do zajęcia pierwszego miejsca są właśnie ci drudzy. Promocję do następnej fazy rozgrywek wywalczą dwa najlepsze zespoły. Pojawia się również pewna furtka dla ekipy z trzeciej lokaty. Wśród siedmiu 4-zespołowych grup awans uzyskają też cztery najlepsze drużyny z trzecich miejsc.
Puchar FIBA Europe
Grupa I
Szczegółowy terminarz meczów PGE Turowa:
28.10 - PGE Turów Zgorzelec - Pieno Zvaigzdes
04.11 - Helios Domżale - PGE Turów Zgorzelec
11.11 - PGE Turów Zgorzelec - BK Ventspils
18.11 - Pieno Zvaigzdes - PGE Turów Zgorzelec
24.11 - PGE Turów Zgorzelec - Helios Domżale
01.12 - BK Ventspils - PGE Turów Zgorzelec
Grupa M
Szczegółowy terminarz meczów Śląska:
29.10 - WKS Śląsk Wrocław - BC Siauliai
04.11 - BK Inter Bratysława - WKS Śląsk Wrocław
11.11 - Royal Hali Gazientep - WKS Śląsk Wrocław
18.11 - BC Siauliai - WKS Śląsk Wrocław
24.11 - WKS Śląsk Wrocław - BK Inter Bratysława
02.12 - WKS Śląsk Wrocław - Royal Hali Gazientep
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?