- Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, za dwa lata wrocławianie i jeleniogórzanie będą podróżować pociągiem pomiędzy Wrocławiem i Jelenią Górą około dwóch godzin - mówi Jerzy Łużniak, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
Teraz podróż pociągiem z Jeleniej Góry do Wrocławia i oczywiście w przeciwnym kierunku także, trwa 3,5 godziny. - Zimą dochodzi nawet do czterech godzin - narzeka Janusz Gałuszko, który podczas mrozów i zawiei rezygnuje z jazdy autem i przesiada się do pociągu. - Podróż trwa dłużej, ale jest bezpieczniejsza - tłumaczy.
Naśladowców nie ma zbyt wielu, bo pociąg rzeczywiście wlecze się w ślimaczym tempie.
Remont torowiska rozpocznie się, gdy tylko umożliwi to pogoda. W tym roku będą wymienione m.in. nawierzchnia oraz rozjazdy na stacjach Smolec i Kąty Wrocławskie. Po zakończeniu prac pociąg ma tu osiągać prędkość maksymalną do 100 km/h. Teraz jedzie o połowę wolniej.
Zwiększy się także prędkość na odcinku Boguszów-Gorce Zachód - Marciszów, gdzie klasyczny tor zostanie zastąpiony tzw. bezstykowym. I wtedy pociąg pojedzie nie 30 km/h, jak obecnie, lecz 80 km/h.
Poprawiony zostanie także stan torowiska na odcinkach Wałbrzych Miasto - Sędzisław oraz Janowice Wielkie - Wojanów, gdzie prace rozpoczęto w roku ubiegłym.
Jak się dowiedzieliśmy, są również pieniądze na kontynuowanie modernizacji torowiska na odcinków: Jaworzyna Śląska - Świebodzice, Imbramowice - Żarów, Kąty Wrocławskie - Mietków oraz Wałbrzych Miasto - Sędzisław.
Najważniejsze, że jednocześnie z modernizacją torowiska odnawiane będą dworce, perony i ich otoczenie.
Modernizacja będzie prowadzona etapami, gdyż - pomijając kwestie techniczne - na jednorazową nie ma pieniędzy. Ocenia się, że kompleksowa naprawa całej trasy mogłaby pochłonąć nawet ok. 400 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?