Kiedy koniec koronawirusa? Naukowcy z Wrocławia: Polska jest na krzywej krytycznej

m
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Przemyslaw Swiderski
Epidemia w Polsce znów rośnie, a ogniska zakażeń pojawiają się jak grzyby po deszczu - piszą międzynarodowi naukowcy z wrocławskiej grupy MOCOS w najnowszym raporcie dotyczącym koronawirusa w Polsce, na Dolnym Śląsku i Wrocławiu. Na Dolnym Śląsku przyrost liczby nowych zakażonych jest z każdym dniem coraz mniejszy, daleko nam jednak do braku nowych zakażeń. - Epidemia we Wrocławiu również powoli wygasa, ale mamy tylko 10% szans na jej zakończenie przed nowym rokiem szkolnym. Dla Polski i Dolnego Śląska prognozy nie dają nawet tak niewielkich szans na koniec epidemii przed wrześniem – czytamy dalej.

Grupa MOCOS stworzyła model matematyczny, który symuluje ludzkie zachowania. Dzięki temu oblicza, w jakim miejscu epidemii jesteśmy. Regularnie publikuje raporty o bieżącej sytuacji w Polsce i na Dolnym Śląsku oraz prognozuje, jak sytuacja ta będzie się zmieniała.

- Miesiąc temu raportowaliśmy, że epidemia w Polsce przeszła do stanu wygasania, trend ten uległ odwróceniu - piszą eksperci. Obecnie Polska znalazła się ponownie na etapie stałego wzrostu liczby nowych zakażeń. Największy udział w liczbie nowo zdiagnozowanych przypadków mają województwa śląskie, mazowieckie i łódzkie.

- Jeśli rekordy nowych zakażeń raportowane w ostatnich dniach nie ograniczą się jedynie do gospodarstw domowych pracowników kopalń i innych miejsc pracy stanowiących ogniska zakażeń, należy poważnie traktować bardziej pesymistyczne warianty naszej prognozy rozwoju epidemii - ostrzegają naukowcy.

Przeczytaj także

Tłumaczą, że epidemia w Polsce znajduje się na krzywej krytycznej. To jak balansowanie na krawędzi - łatwo stąd przechylić się
zarówno w stronę fazy wygasania jak i przyspieszonego wzrostu zakażeń.
- W prognozach krótkoterminowych dla Polski możliwe są zarówno scenariusze wzrostu do ponad 600 nowych przypadków dziennie
jak i spadku do poniżej 200 przypadków dziennie - czytamy dalej. - To, który scenariusz się ziści, zależy od naszych skłonności do odpowiedzialnych zachowywań w tym przestrzegania higieny, noszenia masek oraz skłonności do ograniczania kontaktów międzyludzkich.

* Dane epidemiologiczne dotyczące liczby zdiagnozowanych przypadków na przestrzeni ostatnich dni wskazują, że trend liczby nowych zdiagnozowanych przypadków we Wrocławiu w ostatnich dwóch tygodniach powoli spada z poziomu
średnio 6-7 przypadków dziennie do poziomu ok. 3 przypadków dziennie.
* Sytuacja epidemiologiczna na Dolnym Śląsku również w ostatnich tygodniach poprawia się zmniejszając się z poziomu ok 45-50 przypadków dziennie do 20-30 przypadków dziennie, biorąc pod uwagę uśrednioną liczbę zdiagnozowanych.
* Sytuacja epidemiologiczna w Polsce w ostatnich tygodniach nie uległa widocznej poprawie.

We Wrocławiu i na Dolnym Śląsku diagnozujemy dzisiaj średnio o prawie połowę przypadków mniej niż jeszcze 2 tygodnie temu, a liczba aktywnych przypadków nie wzrasta. - Gdyby nie zmieniły się ani restrykcje, ani ilość przeprowadzanych testów, ani skuteczność służb, mamy we Wrocławiu 10% szans, że epidemia zakończy się na początku września. Niestety, mamy 90% szans, że skończy się później. W skali całego Dolnego Śląska na początku września portale informacyjne nadal będą donosić średnio o od 2 do 35 przypadkach dziennie - nie mają wątpliwości eksperci.

Przeczytaj również

Naukowcy zauważają, że Polacy wrócili już do życia sprzed epidemii, zwłaszcza jeśli chodzi o przemieszczanie się. - Przemieszczamy się tak samo często, a w miejscach docelowych naszych podróży wchodzimy w kontakty z innymi ludźmi, co jest naturalnym mechanizmem reprodukcji wirusa - ostrzega grupa MOCOS. - Wszystkim podróżującym przypominamy o istotnej roli obowiązku zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych, w szczególności w sytuacji kiedy nie jest możliwe zachowanie dwóch metrów odstępu od drugiej osoby - podkreślają naukowcy.

- Jesteśmy zbyt blisko powrotu do scenariusza szybkiego wzrostu zakażeń, żeby czuć się bezpiecznie. Musimy zachowywać się odpowiedzialnie i pamiętać o bezpieczeństwie i higienie. W miejscu pracy zachowujmy zatem rekomendowany dystans, nośmy maseczki w poprawny sposób (zasłaniając zarówno usta jak i nos) i pamiętajmy o utrzymaniu standardu higieny i dezynfekcji rąk - zaznaczają.

Zobacz także

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Fogiel: bon-moty Korwin-Mikkego nie naprawią ekonomii

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

f
fff

A kto będzie już patrzył na epidemię jak ona już trwa 100 dni. Każdy już się przyzwyczaił jak do grypy. Pandemia grypy się nie skończyła i dalej trwa a masek nie trzeba nosić i nie ma żadnych zakazów. Wirus też się staje jak przeziębienie.

G
Gość

Bełkot.

Obostrzenia, dystans społeczny, co za bzdury.

To DLACZEGO KOŚCIOŁY SA PEŁNE? DLACZEGO NA PROCESJACH SĄ TŁUMY? DLACZEGO NA WIECACH WYBORCZYCH SĄ TŁUMY?

G
Gość
11 czerwca, 10:49, Gość:

Przepraszam, ale prezydent Wrocławia jakoś ignoruje zalecenia dot. pandemii. Nie używa maseczki w tłumie (koncert), przytula obce osoby (np. maturzystów) i my tu mówimy o walce z wirusem?

A prof. Simon? Taki był zawsze wygadany, niech oceni zachowanie prezydenta.

We Wrocławiu jest 500tys. prezydentów Wrocławia chodzących bez maseczki, łącznie z Tobą. Chcesz, żeby prof. Simon Cię skrytykował na łamach tego tabloidu?

G
Gość

Przepraszam, ale prezydent Wrocławia jakoś ignoruje zalecenia dot. pandemii. Nie używa maseczki w tłumie (koncert), przytula obce osoby (np. maturzystów) i my tu mówimy o walce z wirusem?

A prof. Simon? Taki był zawsze wygadany, niech oceni zachowanie prezydenta.

G
Gość

Co za p13rd0l0ny clickbait...jaka data?! "Końcowka września" to nie data!! Nie dziwie się, że autor podpisał się tylko jedną literą. Wstyd mu za takie wierszówki.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie