Choć połączenie Szklarska Poręba - Korenov reaktywowano kilka miesięcy temu, narciarze z trudem przyzwyczajają się do powrotu osobowych składów na tę linię. Doszło już do kilku groźnych incydentów, gdy kursujący tu szynobus musiał gwałtownie hamować, by nie potrącić stojących na torowisku osób.
Kartki z ostrzegawczymi napisami wywiesił Julian Gozdowski, szef stowarzyszenia Bieg Piastów, które jest gospodarzem ośrodka, ponieważ urząd marszałkowski, właściciel torów, nie zabezpieczył ich dotychczas w inny sposób. - Szynobus jest bardzo cichy, dodatkowo jego odgłosy wygłusza leżący na torach śnieg - tłumaczy Gozdowski.
Był świadkiem, gdy jedna z narciarek o mały włos nie została rozjechana przez pociąg.
- Maszynista używał sygnałów, ale ta pani sądziła, że trąbią ciężarówki na drodze i nie zwracała uwagi na jadący za jej plecami szynobus. Na szczęście udało się go zatrzymać w ostatniej chwili. Maszynista nieźle ją obsztorcował - dodaje szef stowarzyszenia.
Pod szynobus mogła wpaść pracownica stowarzyszenia, która też się zagapiła.
- Powinni zbudować kładkę nad torami - zauważa pan Krzysztof, narciarz z Wrocławia.
Urzędnicy jednak planują inne, tańsze rozwiązanie. Grzegorz Sokoliński, burmistrz Szklarskiej Poręby, uważa, że w tym miejscu bezwzględnie powinny powstać barierki odgradzające torowisko.
- Choć pociąg przejeżdża obok Polany Jakuszyckiej bardzo wolno, błędem było, że w pierwotnym projekcie remontu torowiska nie przewidziano budowy ogrodzenia - tłumaczy Sokoliński.
Gdy Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, która w imieniu urzędu marszałkowskiego zarządza torowiskiem, zorientowała się, że kursujące pociągi mogą być zagrożeniem dla narciarzy, przy-szła zima. Ogrodzenia nie zdążono zamontować, bo w Jakuszycach leżą kilkumetrowe zaspy śniegu.
Henryk Sójka, naczelnik wydziału kolei w DSDiK, przyznaje, że zima ich zaskoczyła. - Barierki są przygotowane. Leżą i czekają na montaż. Sądziliśmy, że uda się zakończyć prace do 15 grudnia - mówi naczelnik Sójka. Jego zdaniem, uda się je zamontować jeszcze tej zimy.
- Prognozy mówią, że do końca stycznia będziemy mieli dodatnie temperatury. Torowisko zostanie zabezpieczone - deklaruje.
DSDiK ustawi bariery przy torowisku od strony Polany Jakuszyckiej, zaś od strony drogi krajowej ma to zrobić Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Przejście przez tory będzie możliwe tylko przy głównym wejściu na Polanę, tuż przy biurze stowarzyszenia Bieg Piastów. Powstanie tam szykana, wymuszająca rozejrzenie się podczas przechodzenia.
Ze względów bezpieczeństwa w czasie Biegu Piastów, w dniach od 4 do 6 marca, pociąg będzie dojeżdżał tylko do stacji przed Polaną Jakuszycką.
Reaktywacja po ponad 60 latach
Na linię prowadzącą ze Szklarskiej Poręby do czeskiego Korenova pociągi wróciły ostatniego lata, po 63 latach przerwy. Naprawa 15-kilometrowego polskiego odcinka trasy kosztowała 14,4 mln zł. Dotacja z UE wynosiła 3,6 mln zł. Projekt zrealizował urząd marszałkowski, który przejął torowisko od PKP.
Do Korenova codziennie kursują cztery pary pociągów. Bilet normalny z Jeleniej Góry do Jakuszyc
kosztuje 10 złotych. Potem u czeskiego przewoźnika trzeba kupić bilet do Korenova, który kosztuje 11 koron (ok. 1,7 zł). Do każdego pociągu może wejść około 200 pasażerów. Zimą sporą grupę stanowią narciarze, którzy dojeżdżają na Polanę Jakuszycką.
Czy wybierasz się na narty do Jakuszyc? A może uczyni to ktoś z Twoich znajomych? Pisz!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
