Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak Rosja miesza w Europie. Głównym tematem dezinformacji rosyjskiej jest II wojna światowa. Putin chciałby "nowej Jałty"

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Dr Łukasz Kamiński tłumaczy, że źródłem obecnej narracji rosyjskiej jest propaganda sowiecka. Nie ma tutaj zbyt wielu innowacji. W wypowiedziach Władimira Putina powtarzają się argumenty Józefa Stalina.
Dr Łukasz Kamiński tłumaczy, że źródłem obecnej narracji rosyjskiej jest propaganda sowiecka. Nie ma tutaj zbyt wielu innowacji. W wypowiedziach Władimira Putina powtarzają się argumenty Józefa Stalina. Maciej Rajfur
Historia może być narzędziem destabilizacji sytuacji wewnętrznej w danym państwie. Historii można używać po to, żeby deprecjonować jakieś państwo lub naród na arenie międzynarodowej - wyjaśnia dr Łukasz Kamiński i pokazuje mechanizmy działania Rosji w tym temacie.

Spis treści

Podczas 98. Spotkania Ossolińskiego dr Łukasz Kamiński, nowy dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, wygłosił wykład pt. „Historia jako narzędzie agresji – rosyjska wojna informacyjna z perspektywy europejskiej”.

Prelegent opowiadał na przykładzie Rosji, dlaczego i jak historia oraz pamięć może być ważnym narzędziem działań dezinformacyjnych.

- W historii zakorzeniona jest nasza tożsamość. Próba zakwestionowania wydarzeń historycznych, wprowadzenia konfliktu może osłabić tożsamość albo nawet ją zanegować. Dlatego historia może być narzędziem destabilizacji sytuacji wewnętrznej w danym państwie. Historii można używać po to, żeby deprecjonować jakieś państwo lub naród na arenie międzynarodowej - wyjaśniał dr Kamiński.

Jak podkreślał, najlepszą dezinformacją jest wykorzystywanie prawdy wyjętej z kontekstu. Np. używanie prawdziwych dokumentów, leczy tylko ich fragmentów.

Rosja uznała za zagrożenie Polskę w Unii Europejskiej

Wyraźnym przełomem w taktyce dezinformacyjne Rosji był 1 maja 2004 roku, kiedy Polska oraz i inne państwa z wpływów sowieckich wstąpiły do Unii Europejskiej. Okazało się bowiem, że nasze środkowo-europejskie doświadczenie – nazizmu i komunizmu - stało w konflikcie z zachodnio-europejską narracją, która uwzględniała tylko jeden system totalitarny – nazizm.

- Kiedy wstąpiliśmy do Unii, zaczęliśmy wprowadzać nasz punkt widzenia i Rosja uznała to za zagrożenie. Pojawiły się pierwsze komentarze Władimira Putina. Wówczas poziom dezinformacji wprowadzanej przez Rosję wyraźnie wzrósł - mówił dr Kamiński.

Bardzo ważna okazała się rezolucja Parlamentu Europejskiego, w której po raz pierwszy zrównano ze sobą komunizm i nazizm. Wezwano do powstania do Europejskiej Platformy Pamięci i Sumienia. A nie zapominajmy, że w PE zasiada także frakcja komunistów. Kolejna rezolucja Parlamentu Europejskiego z 19 września 2019 r. – „o znaczeniu europejskiej pamięci dla przyszłości Europy”, jeszcze wyraźniej niż poprzednia wskazuje na zbrodniczość obu totalitaryzmów.

Mit Armii Czerwonej - wyzwolicielki

- Warto wiedzieć, że głównym tematem dezinformacji Rosji jest II wojna światowa, ponieważ to na niej Rosja buduje swój mit. Doświadczenie II wojny światowej stało się podstawowym elementem sporu. Kto jest odpowiedzialny za wybuch wojny, kto kolaborował z Niemcami? Rosja podejmuje próbę stworzenia konstruktu, że generalnie narody Europy Środkowo-Wschodniej to są naziści. Kreuje mit Armii Czerwonej jako wyzwolicielki Europy Środkowo-Wschodniej - opowiada dyrektor Ossolineum.

Do dezinformacji Rosja używa mediów społecznościowych i tradycyjnych jak telewizja Russia Today, która dostarczała światu treści w innych językach niż rosyjski. Wtedy były one szeroko powielane przez różne międzynarodowe portale bez bezpośredniego połączenia z Rosją. Na co dzień państwo pod rządami Putina tworzy portale dokumentacyjne i edukacyjne, a także medialne, które mają cele dezinformacyjne.

- Źródłem narracji jest propaganda sowiecka. Nie ma tutaj zbyt wielu innowacji. W wypowiedziach Władimira Putina powtarzają się argumenty Józefa Stalina – stwierdza dr Kamiński.

Znajdźcie coś na Polaków!

Pierwszą akcją dezinformacyjną Rosji jest anty-Katyń. Michaił Gorbaczow nakazał historykom znaleźć takie wydarzenie, które byłoby równowagą dla Katynia i pokazywało, że Polacy zrobili także coś złego. Wybrano tragiczne losy jeńców rosyjskich w wojnie polsko-bolszewickiej. Polska strona szybko udowodniła, że większość z nich zmarła w wyniku chorób, co nie przeszkodziło Rosji używać tego przeciwko Polsce. W Internecie znajdziemy dostępne w języku angielskim informacje na ten temat.

- W 2009 nastąpił kolejny manewr rosyjskiej polityki historycznej. Putin uznał, że pakt Ribbentrop-Mołotow był najmniejszym krokiem do wojny, zaś najważniejszym okazały się błędy, które, jak powiedział: „wszyscy popełniliśmy”. Chodziło o całą Europę. Putin obwiniał także porządek wersalski i wielu historyków z tym się zgodzi, ale jednak nie w tym samym kontekście – opisywał Ł. Kamiński.

Badania pokazują, że w tym roku jeszcze przed wybuchem wojny, w pierwszych tygodniach lutego nasiliła się dezinformacja w polskim Internecie wokół II wojny światowej. Pojawił się wysyp różnego rodzaju grafik i postów.

- Ważnym elementem składowym całej dezinformacji są sowieckie pomniki w Europie Środkowo-Wschodniej. One pokazują, jaki potencjał emocji można wywołać wokół spraw historycznych. W Tallinie wybuchły zamieszki przy usunięciu takiego pomnika. W połowie 2007 roku wybuchła także wojna cyfrowa, w odparciu której uczestniczyło nawet NATO – przypomniał prelegent.

Propaganda rosyjska coraz lepsza technicznie

Wzmożony okres aktywności rosyjskiej w sferze dezinformacji historycznej przypadł na 2019 rok, w kolejną okrągłą rocznicę wybuchu II wojny światowej. Jej częścią był cykl uroczystości w Moskwie. Wybrano daty zajęcia przez Armii Czerwonej stolic Europy Środkowej i wówczas hucznie świętowano. To było przemyślane i prowokowało inne państwa do dyskusji, czy rok 1944 był czasem wyzwolenia i wolności.

- Propaganda rosyjska się profesjonalizuje i jest coraz lepsza w sensie technicznym. Oni obserwują to, co my robimy i próbują nas naśladować. Jeśli zaczną zatrudniać historyków, którzy mogą podpowiedzieć inne tropy, niesztampowe i niesztandarowe – będzie nam trudniej. Na razie odgrzewa się dawną propagandę. Mam nadzieję, że historycy rosyjscy nie chcą w tym uczestniczyć – oświadczył dyrektor Ossolineum.

Kolejne przykład fałszowania historii przez Rosję? Mówienie o ataku 17 września na Polskę w kontekście ochrony Żydów przez Holocaustem i podkreślanie, że bez ZSRR nie byłoby zwycięstwa nad Niemcami.

Nowa Jałta

Federacja Rosyjska tworzy dla Europy i świata nową ofertę, jakby nową Jałtę. Twierdzi, że przecież w Jałcie trzy mocarstwa ukształtowały ład powojenny w Europie i dzięki temu mieliśmy kilkadziesiąt lat pokoju. Dlaczego znowu silne państwa nie mogą podzielić świata.? Wtedy znowu zagości pokój.

- Rosję boli, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej zaczęły mieć wpływ na politykę europejską. Dlatego Putin dąży do osłabiania głosu państw Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie celem dezinformacji wprowadzenie niezgody między Polską, a Ukrainą. Dlatego podnosi się często wątek ludobójstwa Polaków przez ukraińskich nacjonalistów – wyjaśniał dr Kamiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska