Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemierzał Tatry na trasie Warszawa-Budapeszt. O legendarnym emisariuszu i kurierze w Centrum Historii Zajezdnia

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Prelegenci rozmawiali w Centrum Historii Zajezdnia o sylwetce prof. Wacława Felczaka, który łączy dwa narody - polski i węgierski.
Prelegenci rozmawiali w Centrum Historii Zajezdnia o sylwetce prof. Wacława Felczaka, który łączy dwa narody - polski i węgierski. Maciej Rajfur
Niewielu kojarzy wciąż postać prof. Wacława Felczaka. W Centrum Historii "Zajezdnia" zaprezentowano film o nim pt. "Kurierskim szlakiem. Azymut Węgry". - O Felczaku nie tylko warto pamiętać, ale warto go poznawać - mówią historycy.

Spotkanie w CH Zajezdnia zorganizowały: Wrocławskie Towarzystwo Polsko-Węgierskie, Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu, Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka oraz Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu.

Po projekcji filmu w Centrum Historii "Zajezdnia" odbył się panel dyskusyjny, który poprowadził dr Łukasz Kamiński, dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.

- Prof. Felczak wyróżniał się. Nie był działaczem politycznym czy wybitnym publicystą. A równocześnie miał swoje miejsce w historii. Odcisnął pewien osobisty ślad w tej historii. To przykład człowieka, który - będąc w drugim czy trzecim szeregu - miał możliwość wpływania na przebieg dziejów - stwierdził dr Wojciech Frazik, biograf prof. Felczaka.

Felczak to kierownik i współzałożyciel działającej w czasie II wojny światowej Placówki W, komórki konspiracji cywilnej, skupiającej tatrzańsko-sądeckich kurierów. Stworzona przez niego sztafeta, funkcjonująca na trasie Warszawa-Budapeszt, pozwalała kurierom sprawnie dostarczać pocztę, prasę konspiracyjną i pieniądze, a także przeprowadzać emisariuszy i żołnierzy.

- Felczak był kurierem i emisariuszem ponad 8 lat. Od jego postawy i zaangażowania zależało, czy władze w kraju bądź na emigracji wiedzą o pewnych sprawach. Służba łączności stała się krwiobiegiem państwa podziemnego. To ostatni emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego, ale odgrywał bardzo istotną rolę po wojnie. Rozmawiał z najważniejszymi osobami w państwie. Starał się czynnie oddziaływać na pewne wydarzenia, świadomie je kształtować, zachowując swoją funkcję - dodał W. Frazik.

Po wojnie, przez kilka pierwszych lat, W. Felczak kontynuował działalność konspiracyjną na rzecz rządu w Londynie. W 1948 r. został zdekonspirowany, uwięziony i przesłuchiwany przez aparat bezpieczeństwa Polski Ludowej. Oskarżony o szpiegostwo na rzecz obcego wywiadu został skazany na karę dożywocia, zamienioną ostatecznie na 12 lat więzienia. Zwrócono mu wolność w czasie trwania poznańskich protestów w 1956 roku.

- Ten film podaje podstawowy pakiet informacji o W. Felczaku. Pewne rzeczy z jego życia tylko musnąłem. Zależy mi na dotarciu do młodych osób. Widzę, że postacie kurierów zyskują na popularności. Ciekawym wątkiem z jego życia był fakt, że mimo iż wiedział, że wszyscy go sypali, to i tak wchodził dalej w swoją rolę. Nie rezygnował. To wyjątkowe poświęcenie - stwierdził reżyser Grzegorz Kubaszko.

Felczak nie był tylko przekaźnikiem materiałów, ale miał szeroką wiedzę, znajomość języka i sieć kontaktów wśród ludzi bardzo ważnych.

- W IPN zachowały się dokumenty z rozmów bezpieki polskiej i słowackiej. Dokonywano prowokacji wobec Felczaka. Wysyłano mu listy ze Słowacji. Był zbyt ważną osobą, żeby go od razu zlikwidować. Nie tylko bezpieka polska była nim zainteresowana, ale także czechosłowacka – stwierdził Dariusz Dąbrowski z wrocławskiego IPN-u.

Jak dodał, o Felczaku nie tylko warto pamiętać, ale warto go poznawać.

od 12 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska