Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak Pawlak z Pawlakiem walczy o głosy PSL

Agata Grzelińska
– Józef Pawlak na plakatach wyborczych PSL to nie ja – mówi Józef Pawlak spod Legnicy
– Józef Pawlak na plakatach wyborczych PSL to nie ja – mówi Józef Pawlak spod Legnicy fot. piotr krzyżanowski
W okręgu legnicko-jeleniogórskim wisi mnóstwo plakatów z nazwiskiem Józefa Pawlaka. Bez zdjęcia. Dla zmylenia?

Kandydaci do Sejmu i Senatu przyzwyczaili wyborców do tego, że na wyborczych plakatach, ulotkach i innych materiałach, obok haseł, imienia i nazwiska, numerów list i pozycji na nich, musi być obowiązkowo zdjęcie zabiegającego o głosy. Chyba że fotografia mogłoby zaszkodzić...

Tak jest w przypadku Józefa Pawlaka, kandydata nr 2 na liście Polskiego Stronnictwa Ludowego w okręgu legnicko-jeleniogórskim. Od razu wyjaśniamy, że nie chodzi o aparycję startującego do Sejmu. Chociaż właściwie trudno powiedzieć coś więcej o urodzie peeselowskiej dwójki. Nie wiemy, jak wygląda. I może o to chodzi - by wyborcy nie do końca wiedzieli, kogo wybierają. Jak już pisaliśmy na początku września, na drugiej pozycji listy PSL figuruje Józef Pawlak, elektryk z Czernicy koło Wrocławia. Tymczasem według legnickich ludowców dwójką miał być Józef Pawlak, prezes Regionalnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, mieszkający w Duninie koło Legnicy, członek partii.

Mimo że władze wojewódzkie partii zapewniają, iż do żadnego przekrętu nie doszło, sprawę bada prokuratura.
- Trwają czynności sprawdzające, czy doszło do przestępstwa wyborczego - mówi Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Józef Pawlak (z Dunina - przyp. red.), który złożył zawiadomienie, został już przesłuchany. Prokurator czeka na dokumenty od zarządu wojewódzkiego partii. Po zapoznaniu się z nimi zdecyduje, czy wszczęte zostanie śledztwo.
Już wiadomo, że sprawa nie zostanie wyjaśniona przed wyborami. Walka o głosy trwa. Zdaniem Józefa Pawlaka z Dunina plakaty bez zdjęcia mają wprowadzać ludzi w błąd.

- Nawet bezczelnie w mojej wsi rozwieszono te plakaty. Komu mogę, mówię, że to nie ja, ale przecież nie jestem w stanie dotrzeć do wszystkich wyborców - stwierdza Pawlak z Dunina. - Ludzie są wściekli, a ja chcę już tylko, żeby osoby za to odpowiedzialne poniosły konsekwencje. Pani prokurator powiedziała mi, że w piśmiennictwie prawnym od czasów wojny nie ma podobnego przypadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska