MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak o Robercie Kubicy pieśń w Wałbrzychu pisano

Redakcja
Jerzy Mazur ze spotkania z Robertem Kubicą ma wpis na koszulce
Jerzy Mazur ze spotkania z Robertem Kubicą ma wpis na koszulce Dariusz Gdesz
Jerzy Mazur, były wybitny kierowca rajdowy, napisał tekst piosenki poświęconej pierwszemu Polakowi w Formule 1. Utwór zostanie niebawem wydany na płycie.

Na długo przed tym, nim Kubica trafił do zespołu BMW Sauber, była w Polsce osoba, która realnie oceniała jego umiejętności i głośno mówiła, że to przyszły mistrz Formuły 1. Tych słów nie można było lekceważyć. Opinię wyraził bowiem sam Jerzy Mazur, były wybitny kierowca rajdowy z Wałbrzycha. Przez ekspertów jest uznawany za jednego z najlepszych zawodników w polskiej historii sportów motorowych i zarazem za pierwowzór Kubicy.

Jako pierwszy Polak wystartował na słynnym torze Hungaroring w wyścigu Formuły Easter, która była wschodnioeuropejskim odpowiednikiem F1. Później brał tam udział również w wyścigach ciężarówek, na starze C 200. Ponadto jest pierwszym Polakiem, który ukończył słynny wyścig Paryż-Dakar. Dokonał tego 20 lat temu na starze 266.
- Od lat śledzę przebieg kariery Roberta. Począwszy od wyścigów gokartów, poprzez kolejne formuły. Od lat również wszystkim powtarzam, że aby dojść do F1, trzeba przebyć te wszystkie etapy - opowiada Jerzy Mazur.

Od tamtego czasu fascynacja starego mistrza, kierowcą rodem z Krakowa cały czas wzrasta. Wałbrzyszanin ceni Kubicę nie tylko jako sportowca, ale również jako człowieka.
- Negatywną cechą Polaków jest niedostrzeganie sukcesów rodaków, a nawet złorzeczenie, jeśli się komuś lepiej powodzi - mówi Mazur. - Mnie osiągnięcia Kubicy autentycznie cieszą. Dlatego postanowiłem je uczcić w jakiś wyjątkowy sposób.

Na pomysł napisania tekstu piosenki o Robercie Kubicy, Jerzy Mazur wpadł po otrzymaniu zaproszenia na tegoroczne Grand Prix Formuły 1 w Turcji. Tekst powstał błyskawicznie, bo jak twierdzi wałbrzyszanin, był pisany prosto z serca. Później przyszła pora dobrania linii melodycznej utworu. Pierwsze próby odśpiewania piosenki odbyły się w trakcie jazdy autem z Wałbrzycha na lotnisko w Warszawie. Jerzy Mazur skorzystał ze wsparcia swojej małżonki Małgorzaty, byłej tancerki Zespołu Pieśni i Tańca Wałbrzych.
- Ja kierowałem samochodem i jednocześnie dyrygowałem. Natomiast żona śpiewała - wspomina Mazur. - Po pięciu godzinach prób byłem zadowolony z efektu końcowego.

Jerzy Mazur: Mnie osiągnięcia Kubicy cieszą. Dlatego postanowiłem je uczcić w jakiś wyjątkowy sposób.

Jerzy Mazur uznał, że piosenkę należy teraz wydać. Zaprosił do współpracy Zespół Pieśni i Tańca Wałbrzych. Nagrania dokonano w doskonałej akustycznie sali miejscowego Teatru Lalki i Aktora. Szczegóły przedsięwzięcia są jednak owiane tajemnicą. Mazur zapowiada, że ujawni je w przeciągu najbliższych dwóch tygodni. Wówczas odbędzie się oficjalna prezentacja płyty.

Od kilku tygodni Jerzy Mazur jest nieustannie nękany przez dziennikarzy z ogólnopolskich redakcji, którzy proszą o wywiad dotyczący piosenki o Kubicy. Wszystkim grzecznie odmawia i prosi o uzbrojenie się w cierpliwość. Dla naszej redakcji zrobił jednak wyjątek.
- Piosenka trwa niecałe trzy minuty i jest zaśpiewana po polsku. Jej tekst opowiada o tym, kim jest i kim będzie Robert Kubica, i na co już teraz powinni zwracać uwagę przedstawiciele Ferrari i McLarena - wyjaśnia Mazur. - Celowo nie nagrywaliśmy innych wersji językowych utworu. Jeśli Mario Theissenem, szef BMW Sauber, będzie chciał wiedzieć, w jakim kontekście pojawił się w utworze, będzie go musiał przetłumaczyć lub poprosić o pomoc Roberta.

Dowiedzieliśmy się również, że na okładce płyty będzie zdjęcie Zespołu Pieśni i Tańca Wałbrzych, wykonane w sali Maksymiliana zamku Książ. Prawdopodobnie do wydawnictwa dołączona zostanie również płyta z nagraniem wideo, prezentującym najpiękniejsze zakątki Wałbrzycha. Będzie to zatem także promocja miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska