Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hojność NFZ nie zna granic. Do okularów dopłacił... całe 8 złotych!

Agata Wojciechowska, MAT
Potrzebne ci okulary? Refundacja w NFZ to ledwie kilka złotych
Potrzebne ci okulary? Refundacja w NFZ to ledwie kilka złotych fot. Wojciech Gadomski/Polskapresse
8 złotych - taką refundację na zakup okularów zaproponował wrocławiance Alicji Tymoczko Narodowy Fundusz Zdrowia. By dostać pieniądze, musiała osobiście zgłosić się do biura NFZ przy ul. Dawida. - Gdybym wiedziała jaka to kwota, w życiu bym nie jechała do oddziału NFZ. Więcej wydałam na bilety MPK - mówi kobieta.

Pani Alicja jest po operacji na zaćmę. Teraz okulista podejrzewa u niej jeszcze jaskrę. Zalecił stosowanie okularów. Wypisał na nie receptę, by mogła skorzystać z refundacji NFZ.

Aby jednak refundację otrzymać, wrocławianka musiała potwierdzić w oddziale NFZ, że ma do niej prawo. Potrzebna była odpowiednia pieczątka na recepcie. No i podpis urzędnika. Gdy wszystkie formalności pani Alicja miała już za sobą, udała się do optyka. To od niego usłyszała, że przysługuje jej zniżka - 8 złotych. Za oprawki i szkła powinna zapłacić 138 złotych, ale dzięki "hojności" NFZ wystarczy 130 złotych.

- Jestem rozżalona - mówi Pani Alicja. - Tyle lat pracowałam, tyle płaciłam składek, że choć raz mogłabym dostać od NFZ porządne dofinansowanie do okularów. Gdybym wiedziała ile ta refundacja wynosi, w życiu bym się o nią nie starała. Więcej wydałam na bilety do NFZ i do specjalnego optyka, bo przecież nie każdy realizuje recepty refundowane.

To pomyłka urzędników? Nic z tych rzeczy. Jak tłumaczą w NFZ, na taką właśnie refundację - zgodnie z przepisami - mogą liczyć wszyscy pacjenci. Bo takie stawki ustaliło Ministerstwo Zdrowia. Mając receptę od okulisty chory płaci 100 proc. za oprawki, 100 proc. za robociznę, a jedynie od ceny soczewek odejmowana jest kwota refundacji. Kwota, dodajmy, śmieszna - od 4,20 do 21 złotych za jedną soczewkę.

Sprawą zainteresowaliśmy wrocławskich posłów - Jeśli mówimy o soczewce zwykłej, to takie kwoty refundacji mają jeszcze sens - twierdzi poseł Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia. - Ale jeśli mówimy o bardziej skomplikowanych szkłach, to sytuacja jest już inna. Na pewno jest to zagadnienie, któremu należy się przyjrzeć. I zrobię to - deklaruje.

Poseł Słamomir Piechota: - To brzmi absurdlanie. Oczywiście, że trzeba sprawdzić, czy taka refundacja nie jest pozbawiona sensu, bo przecież zwrot takiej kwoty nie jest żadną ulgą dla człowieka, który musi nosić okulary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska