Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Miedź 1:3. Forsell przymierzył jak Messi. Górnik nie odzyskał świeżości [WYNIK, RELACJA]

Dawid Foltyniewicz
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Miedź Legnica w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze wygrała 3:1. Bramki dla zespołu z Dolnego Śląska zdobyli Petteri Forsell oraz Henrik Ojamaa. Po uderzeniu z rzutu wolnego tego pierwszego piłka odbiła się od słupka i pleców Tomasza Loski, dlatego uznano to za samobójcze trafienie.

Przed meczem trener Miedzi, Dominik Nowak, podkreślał, że jego zawodnicy powinni szczególną uwagę poświęcić liderowi klasyfikacji strzelców LOTTO Ekstraklasy, Igorowi Angulo. – Jeśli ktoś strzela sporo bramek, daje bardzo dużą wartość zespołowi. Angulo dla nich bardzo wiele znaczy. Będziemy chcieli wyeliminować ważne elementy Górnika. Piłkarsko jesteśmy w stanie przechylić szalę na naszą korzyść – stwierdził opiekun legniczan.

Hiszpański napastnik co prawda wpisał się na listę strzelców, ale jego trafienie było jedynie tym z kategorii na otarcie łez. Miano bohatera spotkania należy się Petteriemu Forsellowi.

Fin w pierwszej połowie popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, którego nie powstydziłby się sam Lionel Messi. Pomocnika Miedzi zasmucić może jednak fakt, że bramkę zaliczono jako samobójcze trafienie bramkarza Tomasza Loski. Zanim piłka znalazła się w siatce, odbiła się od słupka i jego pleców.

Po przerwie nie było już wątpliwości, na czyje konto należy zaliczyć gola. Po tym, jak Michał Koj dotknął piłki ręką w polu karnym, sędzia Krzysztof Jakubik wskazał na 11. metr. Loska z mocnym uderzeniem Forsella w prawy górny róg miałby spore problemy. Nawet, jeśli rzuciłby się w tę stronę.

Za mecz w Zabrzu można pochwalić również Henrika Ojamę. Estończyk od pierwszych minut co rusz urywał się pilnującym go defensorom Górnika na skrzydle i próbował swoich sił, uderzając z dystansu. Jedna z takich akcji zakończyła się bramką na 3:0 dla Miedzi. Futbolówka po strzale 27-latka odbiła się jeszcze od nogi Daniego Suareza, co zmyliło Loskę, który zmierzał już w innym kierunku.

Od pierwszych minut można było odnieść wrażenie, że legniczanie są po prostu świeżsi niż ich rywale. W czwartek Górnik dopiero po dogrywce uporał się z Rozwojem Katowice w 1/8 finału Pucharu Polski (4:1). Dwa dni odpoczynku więcej miała „Miedzianka”, która w tej samej fazie rozgrywek odprawiła z kwitkiem Śląska Wrocław (1:0).

Legniczanie mogą pochwalić się obecnie serią trzech zwycięstw z rzędu. Jej przedłużenie byłoby ogromną niespodzianką, ponieważ w następny poniedziałek Miedź podejmie lidera LOTTO Ekstraklasy, Lechię Gdańsk.

Górnik Zabrze - Miedź Legnica 1:3 (0:1)

Bramki: Angulo 90 - Loska sam. 36, Forsell kar. 53, Ojamaa 60

Żółte kartki: Koj, Wolsztyński - Camara, Purzycki, Zieliński.

Górnik: Loska – Wolniewicz, Suarez, Bochniewicz, Koj – Zapolnik (77. Urynowicz), Matuszek, Żurkowski, Jimenez (65. Smuga) – L. Wolsztyński (46. R. Wolsztyński), Angulo.

Miedź: Kanibołoćkyj – Miljković, Osyra, Bartczak – Purzycki, Fernandez (90. Garguła), Camára (86. Pikk), Forsell – Henrik Ojamaa, Zieliński – Piasecki (58. M. Szczepaniak).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska